Relacje między Marianem Banasiem a PiS od dawna nie należą do najlepszych. I w najbliższej przyszłości raczej się nie poprawią. Partia rządząca chce zablokować ujawnienie niekorzystnego dla niej audytu wewnętrznego NIK.
Czasy, gdy politycy obozu rządzącego nazywali Mariana Banasia „człowiekiem kryształowym” już dawno minęły. Teraz szef NIK jest jednym z największych wrogów PiS, a partia szuka na niego haków. Jednak Banaś i NIK też mogą ujawnić fakty niekorzystne dla władzy. Takie informacje miały znaleźć się w wewnętrznym audycie Najwyższej Izby Kontroli, który Banaś chciał udostępnić już przed wyborami, ale PiS to zablokował.
O sprawie poinformowało RMF24. Co dokładnie budzi taki niepokój partii rządzącej? Chodzi o audyt wewnętrzny NIK. Skontrolowano jej działalność w ostatnich pięciu latach, a ze szczególnym zainteresowaniem przyglądano się wydatkom. Według ustaleń RMF24, audyt zawiera niekoniecznie wygodne informacje o wysokich premiach. Nawet 15 tysięcy złotych miały dostawać niektóre sekretarki; zastrzeżenia budzą też zakupy: meble za 50 tysięcy złotych, samochody, czy wynajem mieszkań. Wydatków tych dokonywali także wiceprezesi NIK z nadania PiS.
Jak informuje RMF24, Banaś chciał przedstawić wyniki audytu jeszcze przed wyborami, na zamkniętym posiedzeniu komisji kontroli państwowej. Na to nie zgodził się przewodniczący. Temat audytu nie pojawi się też na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu.
Relacje między Banasiem a PiS jeszcze bardziej zaostrza ostatnia decyzja prezesa NIK. Odsunął on z funkcji wiceprezesa NIK Tadeusza Dziubę.
– Aby zagwarantować niezależność kontrolerom NIK, Prezes Marian Banaś podjął decyzję o odsunięciu wiceprezesa Tadeusza Dziuby od nadzoru nad kontrolami – poinformowała NIK na Twitterze.
Aby zagwarantować niezależność kontrolerom NIK, Prezes Marian Banaś podjął decyzję o odsunięciu wiceprezesa Tadeusza Dziuby od nadzoru nad kontrolami. #niezaleznyNIK
— Najwyższa Izba Kontroli (NIK) (@NIKgovPL) July 14, 2020
Na początku lipca media informowały, że Tadeusz Dziuba, dawny poseł PiS, który otrzymał posadę wiceprezesa NIK, próbował wpłynąć na wyniki niekorzystnej dla Beaty Kempy kontroli. NIK sprawdzało działania Kempy w roli minister odpowiedzialnej za pomoc humanitarną.
Źródło: RMF24.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU