– Bareizmy wiecznie żywe! – mawiamy, gdy zetkniemy się z jakimś absurdem w działaniu państwa. Czy jednak w ostatnich latach nie zaczęliśmy używać tego zwrotu coraz częściej? Kapitalna parodia „debaty” z Końskich, która nawiązuje do filmu Stanisława Barei, pozostawia nas z ponurą refleksją, że bareizmy to norma obecnej Polski.
Podstawieni „mieszkańcy”, “spontaniczne” pytania, Andrzej Duda recytujący przygotowane odpowiedzi jak na egzaminie, TVP dbające o to, by nie dopuścić do debaty niezależnych mediów – spotkanie w Końskich, zwane szumnie debatą, było groteskowym wydarzeniem. Debata prezydencka przed pierwszą turą przeszła do historii jako kopalnia absurdów, ale wiec Dudy w Końskich okazał się godnym sequelem.
Internauci odpowiedzieli na „show” TVP lawiną memów i żartów. Częstym ich motywem było skojarzenie ze słynną sceną z kultowego filmu Stanisława Barei „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” z konkursem i „piosenką pana Koracza”. Przypomnijmy ten klasyk polskiego kina:
https://twitter.com/lsyfon/status/1280463886257446913?s=21
Czy czegoś to nie przypomina? Jeżeli ktoś wyrzucił poniedziałkową „debatę” z pamięci – bo szkoda mózgu na takie wspomnienia – spieszymy z pomocą:
Ta rewelacyjna przeróbka idealnie podsumowuje absurd tego, co wydarzyło się w Końskich. Najgorsze jest jednak to, że rządy Dudy i PiS sprawiły, że dostrzegamy kolejne absurdy i przestają nas one nawet zaskakiwać. Filmów Barei nie da się już oglądać tylko pod kątem ośmieszania z przeszłości – powoli stają się odbiciem teraźniejszości. Czy uda się to zmienić 12 lipca?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU