Na pierwszoplanową gwiazdę finiszu kampanii prezydenckiej wyrasta Beata Mazurek. Najpierw zaatakowała TVN i Onet, teraz błysnęła jeszcze bardziej – sytuację z Leszna, gdy Rafał Trzaskowski podal osłabionej dziennikarce szklankę wody, nazwała „żałosną groteską”.
Mawia się, żeby nie sądzić innych swoją miarą. Europosłanka PiS Beata Mazurek niestety nie wzięła tej mądrości do serca. Choć może trudno się dziwić. Skoro kandydat jej partii podczas debaty odpowiada na pytania podstawionych działaczy PiS, którzy udają przypadkowych obywateli, to wszędzie dostrzega spiski i ustawki.
Dla europosłanki Mazurek niecnym teatrem było zdarzenie ze spotkania Rafała Trzaskowskiego z dziennikarzami w Lesznie. W czasie „Areny prezydenckiej” zasłabła Agnieszka Burzyńska z „Faktu”. Trzaskowski podał jej szklankę wody – zareagował jak każdy normalny człowiek. Choć Beata Mazurek ma najwyraźniej inne standardy normalności i empatii.
– Żałosna groteska. Typowy prymitywizm dla tego kandydata i jego obozu – zagrzmiała europosłanka na Twitterze.
Żałosna groteska. Typowy prymitywizm dla tego kandydata i jego obozu. https://t.co/xBygUTOdFZ
— Beata Mazurek (@beatamk) July 7, 2020
Dowodem na rzekomą ustawkę miał być fakt, że Trzaskowski wziął wodę z pulpitu przygotowanego dla nieobecnego Andrzeja Dudy. Pani europoseł podpowiadamy na przyszłość, może będzie organizowała jakieś wydarzenia – to całkowicie normalne, że organizator przygotował dla obu uczestników debaty butelkę z wodą. Zresztą łatwo wyobrazić sobie paski w TVP Info, gdyby Duda niespodziewanie w Lesznie się pojawił, a na jego miejscu wody by nie było. I tu zdradzimy pani Mazurek pewien sekret. Najwyraźniej nieuważnie oglądała debatę w Końskich, bo szklanka z wodą stała też na pulpicie dla kandydata KO, które z lubością pokazywał realizator.
Oczywiście bujną wyobraźnię obozu PiS pobudza Fakt, że zasłabnięcie przytrafiło się akurat dziennikarce „Faktu”, z którym ostatnio władzy nie po drodze. Prawdopodobnie dlatego w sukurs europosłance Mazurek przyszła Marzena Paczuska.
– Omdlenie Faktu na wyjeździe do Leszna liczy się potrójnie. @BurzynskaAga – gratulacje – napisała na Twitterze.
Oba posty wzbudziły oburzenie.
– Możesz sobie darować. To bardzo słabe, nawet jak na Ciebie – napisał Paweł Wroński.
– Nie było cię tam. To chamstwo co piszesz. Ja byłam i widziałam co się działo – skomentowała Katarzyna Kolenda-Zaleska, która była na miejscu.
– Do Pani Mazurek! Opamiętaj się w swoim pisowskim szale i nienawiści! – napisał Dariusz Joński.
Paczka, możesz sobie darować. To bardzo słabe, nawet jak na Ciebie.
Burza, życzenia szybkiego powrotu do sił i zdrowia.— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) July 7, 2020
Nie było cię tam. To chamstwo co piszesz. Ja byłam i widziałam co się działo. Przeproś @BurzynskaAga https://t.co/2qJhP86sYB
— Kasia KolendaZaleska (@KolendaK) July 7, 2020
Do Pani Mazurek! Opamiętaj się w swoim pisowskim szale i nienawiści!
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) July 7, 2020
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU