To, że Andrzeja Dudę aktywnie wspiera w kampanii premier i rząd, przestało dziwić. Do propagandowej roli TVP już dawno się przyzwyczailiśmy. Ale czy można było się spodziewać, że członkiem „Społecznego Komitetu Honorowego” Andrzeja Dudy będzie sędzia Trybunału Konstytucyjnego?
Powołanie Bartłomieja Sochański na sędziego Trybunału Konstytucyjnego wywołało kontrowersje. Był on bowiem ściśle związany z PiS – pełnił funkcję radnego z ramienia tej partii w radzie miejskiej w Szczecinie, kandydował z list PiS na prezydenta tego miasta. W kwietniu Sochański dostał nominację do Trybunału Konstytucyjnego. I choć otrzymał tę zaszczytną funkcję, jego nazwisko nie zniknęło z listy Społecznego Komitetu Honorowego Andrzeja Dudy.
Sprawę nagłośnił poseł PO Arkadiusz Marchewka.
– Zaledwie trzy miesiące temu Bartłomiej Sochański został wybrany przez PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Obecnie zasiada nie tylko w TK, ale też w komitecie poparcia Andrzeja Dudy. Ci ludzie już nawet nie zachowują żadnych pozorów niezależności i bezstronności… – napisał na Twitterze.
Oburzenie polityka było słuszne, wszak nawet konstytucja, artykuł 195, głosi, iż sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie może „prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”. Trudno mówić o niezawisłości, gdy sędzia TK oficjalnie popiera jednego z kandydatów.
Nazwisko Sochańskiego już zniknęło ze strony Społecznego Komitetu. On sam tłumaczy to pomyłką.
– Byłem w komitecie poparcia do kwietnia, ale po nominacji do Trybunału Konstytucyjnego złożyłem rezygnację – wyjaśnia, cytowany przez Onet, Bartłomiej Sochański.
https://twitter.com/A_Marchewka/status/1279522968884916224
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU