– Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. I to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie – mówił Mateusz Morawiecki i zachęcał do tłumnego udziału w wyborach. Czy rzeczywiście Polacy przestali bać się zachorowań? Odpowiedź daje sondaż przeprowadzony dla DGP i RMF FM.
Kolejki z zachowaniem odstępu, maseczki na twarzach, dezynfekcja rąk i własne długopisy – to są wyjątkowe wybory. W dobie pandemii przeprowadzane są zgodnie z zachowaniem wszystkich norm sanitarnych, aby zapewnić wyborcom bezpieczeństwo. Czy jednak Polacy wciąż boją się koronawirusa? Gdyby spojrzeć na ulice polskich miast, można wysnuć wniosek, że pandemia przeszła do historii. Słowa takie jak premiera Morawieckiego tylko utwierdzają w tym fałszywym przekonaniu.
Wybory a koronawirus
W sondażu, który przeprowadziła pracownia United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM zapytano Polaków, czy decydując się na udział w wyborach, biorą pod uwagę ryzyko zakażenia koronawirusem. Choć duża część faktycznie myśli o tym niebezpieczeństwie, większość odpowiedziała na to pytanie przecząco.
Koronawirusa nie obawia się 51,8 procent ankietowanych. 47,3 procent wciąż bierze pod uwagę ryzyko zakażenia. Zaledwie 0,9 procent ankietowanych nie myśli o tym problemie. Co ciekawe, najmniej choroby obawiają się wyborcy Krzysztofa Bosaka (aż 63 procent jego elektoratu nie myśli o ryzyku zakażenia) i Andrzeja Dudy (62 procent). Na drugim biegunie znajduje się elektorat Władysława Kosiniaka-Kamysza – aż 91 procent bierze pod uwagę ryzyko zachorowania. W przypadku wyborców Rafała Trzaskowskiego to 58 procent, Szymona Hołowni – 50 procent, a Roberta Biedronia – 76 procent.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU