Rafał Trzaskowski nie ma wątpliwości: Biedroń, Hołownia czy Kosiniak-Kamysz nie są moimi przeciwnikami

W wywiadzie dla Gazety Wyborczej, Rafał Trzaskowski podkreśla, że ani razu nie odniósł się podczas kampanii wyborczej do Biedronia, Hołowni czy Kosiniaka-Kamysza, bo nie są przeciwnikami. Głównym oponentem sił prodemokratycznych jest Andrzej Duda.

Kandydat Koalicji Obywtelskiej ubolewa nad stanem TVP, ponieważ telewizja publiczna przekracza granice absurdu wprowadzając do debaty publicznej tematy zastępcze – Nie chcą rozmawiać o tym, co dziś interesuje Polaków: bezpieczeństwie, służbie zdrowia, widać jak bardzo odkleili się od rzeczywistości – mówi Trzaskowski. Na temat PiS-u ma takie samo zdanie. Obóz rządzący próbuje wyciągać tematy z przeszłości, “a my idziemy do przodu”.

Zapytany o wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych mówi, że po spotkaniu obu prezydentów nie pojawił się żaden nowy element – Słyszymy natomiast, że pan prezydent chce sprowadzać do Polski przestarzałe technologie do budowy elektrowni atomowej – zaznacza. Podkreśla także, że obecność w Polsce wojsk amerykańskich, to jeden z niewielu elementów zachowania ciągłości w polityce zagranicznej, ponieważ pierwsi żołnierze amerykańscy pojawili się w naszym kraju za rządów PO.

Rafał Trzaskowski przejechał w trakcie tej krótkiej kampanii prawie cały kraj i odbył setki rozmów z Polakami – (…)nie zdarzyło się, by kogoś interesowały lekcje religii w szkole, o które pyta TVP, albo przystąpienie do strefy euro, do czego wraca PiS.(…)ludzie chcą rozmawiać o swoim życiu – mówi Wyborczej.

Prezydent Warszawy przypomina w wywiadzie, że jest politykiem, który potrafi pochwalić trafne diagnozy Prawa i Sprawiedliwości. Pod wpływem rozmów z obywatelami inaczej ocenia program 500 plus czy podnoszenie wieku emerytalnego – (…)mówię jasno, że jestem gotowy współpracować z rządem, gdy będzie podejmował racjonalne decyzje. Nie pozwolę jednak na próby łamania konstytucji, praworządności(…) – zaznacza.

Źródło Gazeta Wyborcza