Piwo z Mateuszem Morawieckim, spotkanie z żużlowym mistrzem świata, zakupy na targowisku… Andrzej Duda był w ostatnim miesiącu niezwykle aktywny. I choć zarzeka się, że jego działania nie mają nic wspólnego z kampanią wyborczą, nie przekonuje to posłów opozycji.
Wciąż nie znamy daty wyborów prezydenckich, dlatego kampania wyborcza została oficjalnie zawieszona. Nie oznacza to, że kandydaci się schowali. Większość z nich to aktywni politycy i wykonują swoje obowiązki. Do pracy wyjątkowo mocno wziął się Andrzej Duda. Jak zauważył poseł Lewicy Tomasz Trela, w minionym miesiącu prezydent mocno wczuł się w rolę prezydenta i wypełnił grafik aktywnościami, na które wcześniej w swojej prezydenckiej codzienności niekoniecznie znajdował czas. Jeden z przykładów to wyjście na zakupy na targ, oczywiście w towarzystwie dziennikarzy.
Poseł Trela uważa, że czynności te były elementem kampanii wyborczej, która nie powinna być obecnie prowadzona. Chce też dowiedzieć się, kto płaci za ostatnie wizyty Andrzeja Dudy. Trela skierował do Kancelarii Prezydenta osiem pytań o działalność prezydenta w ostatnim miesiącu i ich koszt.
Poseł Lewicy przypomniał, że Andrzej Duda „twierdzi, że nie robił kampanii wyborczej, że nie spotykał się ze swoimi wyborcami, że wykonywał swoją funkcję prezydenta”. Trela postawił więc pytanie, czy wszystkie z ostatnich wizyt Dudy są typowym przykładem politycznych obowiązków prezydenta. Wymienił między innymi lunch i piwo z Mateuszem Morawieckim na Mierzei Wiślanej, spotkanie z żużlowym mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem czy pójście na zakupy w towarzystwie fotoreporterów.
Osiem pytań posła Treli
Zdaniem Treli nie ma wątpliwości, że te aktywności są częścią kampanii wyborczej.
– Dlatego zadaję osiem pytań do Kancelarii Prezydenta w trybie informacji publicznej i chcę, aby kancelaria udzieliła odpowiedzi parlamentarzystom, ale również obywatelom – kto za ten blisko miesiąc kampanii prezydenta zapłaci? – mówił poseł Lewicy podczas konferencji prasowej. Trela wyraził przekonanie, że na ostatnie działania prezydenta wydano publiczne środki, nazwał je „ustawką pod wybory”.
Poseł zapowiedział wysłanie do Kancelarii Prezydenta kilka pytań: ile wizyt z udziałem prezydenta zorganizowano od 9 maja, jakie miejsca i miasta odwiedził prezydent, w jakim celu odbywały się wizyty, ile osób było zaangażowanych w ich organizację, ile osób towarzyszyło prezydentowi w tych wyjazdach, jakie środki lokomocji były wykorzystywane w tych podróżach, ile kosztowały wizyty prezydenta i osób mu towarzyszących, czy wszystkie koszty wizyt organizowanych od 9 maja ponosiła Kancelaria Prezydenta.
– My pokazujemy, co robi Andrzej Duda. Nie dość, że prowadzi nielegalną kampanię wyborczą, to jeszcze naraża podatników, bo te wizyty kosztują kilkakrotnie razy więcej, niż wizyta każdego innego lidera politycznego w takich miejscach – powiedział Tomasz Trela i wyraził nadzieję, że otrzyma szybką odpowiedź z Kancelarii.
Źródło: Dziennik
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU