Jarosław Gowin wystąpił do MSWiA o przedłużenie o kolejne trzy miesiące prawa do korzystania z rządowej limuzyny. Ma być to związane z groźbami, które zaczął otrzymywać po rezygnacji ze stanowiska wicepremiera w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Jarosław Gowin ze stanowiska zrezygnował na początku kwietnia, po tym jak poddał pod wątpliwość sens majowych wyborów. Mówiło się nawet o tym, że zaczął “romansować” z opozycją, jednak koniec końców po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim wypracowali polityczny kompromis. Tak czy owak – Gowin znalazł się poza rządem.
Nie przeszkodziło mu to jednak w dalszym korzystaniu z rządowej limuzyny, o czym pisaliśmy w tym miejscu. Dlaczego wtedy były wicepremier korzystał z przywileju? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że podatników kosztowało to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Minął miesiąc, a Gowin ani myśli o przesiadaniu się w inny pojazd.
Jak to tłumaczy? Lider Porozumienia zasłania się groźbami i pogróżkami, które zaczął otrzymywać. – Groźby przychodzą mailem, SMS-ami, pocztą. Są zgłaszane policji i Służbie Ochrony Państwa. Dlatego podjęto decyzję o przydzieleniu Gowinowi limuzyny i ochrony na kolejne miesiące – przyznaje informator Wirtualnej Polski.
Pocztą, mailem i SMS-owo? Wygląda na to, że Gowin powinien rozpocząć poszukiwania agresorów wśród ludzi, których zna. Bo kto z tak zwanych “zwykłych ludzi” posiada numer telefonu bądź adres byłego wicepremiera?
– Faktycznie po tym, jak ustąpiłem ze stanowiska wicepremiera, zacząłem otrzymywać groźby i pogróżki. Odpowiednie służby je sprawdziły, zbadały i uznały, że są one na tyle poważne, że należy przedłużyć mi ochronę. Ochrona będzie mi przysługiwać jeszcze przez jakiś czas. Poruszam się samochodami w towarzystwie Służby Ochrony Państwa. W tej chwili ochrona dotyczy całego okresu, w którym funkcjonuję w przestrzeni publicznej. Nie mam wyjazdów prywatnych, przez cały czas pracuję – powiedział polityk w programie “Tłit” w Wirtualnej Polsce.
Oby jak najszybciej namierzono osoby wysyłające tego typu treści. Pora już wracać do normalności.
Źródło:WP.PL, zdjęcie: Marcin Kadziolka/Shutterstock
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU