Polityka i Społeczeństwo

Okazuje się, ze PiS ma naprawdę poważny problem. Wiadomo już, dlaczego Kurski wrócił do zarządu TVP

Media piszą o powrocie Jacka Kurskiego do zarządu TVP. Co się stało? I jaki jest faktyczny powód takiego ruchu? Ponoć chodzi o wewnętrzna sondaże PiS-u…

Onet rozmawiał z politykami z PiS. Ci mówią, że wewnętrzne, partyjne sondaże pokazują, że Rafał Trzaskowski może wygrać z Dudą w drugiej turze. I to aż 10 proc. (55 proc. do 45 proc.). Dlatego ponoć do głównej rozgrywki wraca Kurski, który ma pomóc obecnemu prezydentowi wygrać kampanię.

Ironia losu

Pamiętajmy jednak, że to Duda naciskał w marcu na dymisję Kurskiego. W końcu w wyniku afery dot. 2 mld zł, które trafił do TVP, prezydentowi udało się usunąć nielubianego szefa telewizji. W tle chodziło ponoć o przepychanki między dwoma panami, a także to, że “Wiadomości” niezbyt dobrze obeszły się z pierwszą damą w pierwszych tygodniach kampanii (zarzucały jej bierność).

Ulubieńca Kaczyńskiego zabrakło, ale to bynajmniej nie pomaga teraz Dudzie. Jego kampania zamarła. Jak widać, okazuje się, że nawet zakładając, że informacje o sondażach, w których w II turze Duda przegrywa, są plotkami, Kurski może się przydać. W końcu TVP pod jego rządami już wielokrotnie atakowała Trzaskowskiego. Teraz zapewne media publiczne ponownie mają zadać kandydatowi KO na prezydenta parę ciosów. Możemy spodziewać się wyciągania mu spraw z Warszawy, promocji LGBT i innych tego typu “afer”.

Niespodziewany powrót

Zresztą wiadomo, że Kurski i tak miał wrócić do zarządu TVP. Miano z tym jednak poczekać do okresu po wyborach. Pokazuje to więc, że sytuacja jest na tyle poważna, że ten był potrzebny na odpowiednim stołku już teraz. Krótko mówiąc, Dudzie, by wygrać, jest potrzebny propagandowy rozmach, na jaki stać chyba tylko bohatera tego tekstu.

To jednak nie wszystko. Podobno chodzi też o podziękowanie za “Nic się nie stało”, film Sylwestra Latkowskiego. Kurski finansując jako szef TVP dokument o pedofilii w gronie celebrytów, zapewnił PiS-owi tarczę ochronną przed produkcją braci Sekielskich, “Zabawa w chowanego”, która z kolei dotyka problemy molestowania seksualnego dzieci przez duchownych.

W każdym razie Kurski wrócił do gry. Nie zwiastuje to jednak niczego dobrego. Raczej dalszą brutalizację walki politycznej. Na obecnym, ostatnim odcinku kampanii prezydenckiej szef TVP zapewni nam zapewne iście krwawe widowisko tylko dla ludzi o mocnych nerwach i słabym poczuciu smaku.

Źródło: Onet.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie