Polski politolog i historyk Antoni Dudek jest pewny, że problemy dla obecnego rządu dopiero się zaczną. Jesienią spodziewa się kolejnej, już dużej fali manifestacji sfrustrowanych przedsiębiorców i zwalnianych pracowników.
Dudek nie jest odosobniony w swojej opinii. Podobnego zdania jest Ryszard Petru, były poseł i ex-lider Nowoczesnej, który uważa, że protest “przedsiębiorców to dopiero początek protestów”.
Prostest przedsiębiorców to dopiero początek prostestów
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) May 8, 2020
Początek końca rządów PiS-u?
– Protesty dopiero zaczynają się rozkręcać. Prawdziwa lawina nastąpi jesienią – uważa prof. Antoni Dudek. – Ludzie dzisiaj jadą na oszczędnościach, jeszcze mają nadzieję. Ale mam przeczucia, że w wielu przypadkach to się nie uda i jesienią będziemy mieli już olbrzymią grupę nie tylko przedsiębiorców, którzy stanęli na skraju bankructwa albo zbankrutowali, ale jeszcze większą liczbę ich dotychczasowych pracowników – dodaje.
Ponoć to wielkie wyzwanie dla rządu, który może temu nie podołać. Pytany, czy oznacza to początek końcu władzy Jarosława Kaczyńskiego, odparł, że nie jest tego pewien, ale zauważa, że gabinet Mateusza Morawieckiego stanie przed największych kryzysem po 1989 r. – To będzie olbrzymie wyzwanie dla rządu, niewątpliwie największe od początku lat 90. – twierdzi Dudek.
Jak dodaje, dziś rządzący zaczynają popełniać spore błędy w kwestii zarządzania tym rodzącym się kryzysem. – Mnie się wydawało, że rząd PiS nieustannie mówił, że się wsłuchuje w głos ludzi. Nikt z rządu nie miał odwagi wyjść do protestujących. (…) Jeśli rząd będzie wysyłał tylko policję do protestujących, to wiemy, czym to się kończy – powiedział.
Dodaje, że błędem było też wypłacenie emerytom trzynastej emerytury. – Wtedy można było zwołać natychmiastowe posiedzenie parlamentu i powiedzieć emerytom: przepraszamy, ale przyszłość waszych emerytur zależy od sytuacji przedsiębiorców i te 10 mld zł musimy dać, by ratować firmy – mówił wp.pl.
Gospodarka pokona PiS?
Może się więc okazać, że to nie opozycja, ale gospodarka i przedsiębiorcy ostatecznie obalą rząd PiS-u. Jak widać, w dobie rodzącego się kryzysu gospodarczego, Zjednoczona Prawica nie radzi sobie choćby z dystrybucją pieniędzy. Wypłaciła emerytom “trzynastki” mimo, że te środki powinna skierować w kierunku firm. Do tego ani minister Jadwiga Emilewicz, ani premier Mateusz Morawiecki nie wyszli wczoraj do protestujących, by choćby sprawić tzw. “dobre wrażenie”. Nawet więc w sprawnej PR-owo machinie PiS-u coś się zacięło…
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU