Według informacji „Wprost” PiS przygotowuje się na ewentualne ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Ponoć wszystko rozegra się wkrótce, po najbliższym głosowaniu w Sejmie. Brane pod uwagę jest to, że cały rząd Mateusza Morawieckiego poda się do dymisji. Wtedy wybory prezydenckie odbędą się wtedy już razem z… parlamentarnymi.
W Sejmie trwa batalia o wybory korespondencyjne. – Jarosław Kaczyński postanowił, że głosowanie w tej sprawie się odbędzie niezależnie od jego wyników. Zrobi to specjalnie, żeby winę za przegrane głosowanie i kryzys polityczny zwalić na Jarosława Gowina i Porozumienie – mówi tygodnikowi osoba z dworu prezesa PiS.
Wszystko zależy od Porozumienia?
Możliwe jednak, że to jedynie straszak. Mówi się, że jeśli posłowie Porozumienia zagłosują przeciw ustawie o głosowaniu korespondencyjnym, zostaną usunięci z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Zapewne nie mieliby co liczyć na miejsca na liście Zjednoczonej Prawicy w kolejnych wyborach, a tym samym możliwe, że zakończyliby kariery.
– Obecnie Jarosław Gowin ma po swojej stronie 5-6 osób z partii. Ale one, poza Wojciechem Maksymowiczem, nie odnajdą się we wspólnym klubie z PSL. Dlatego uważamy, że nie postawią na szali rządów Zjednoczonej Prawicy i uda nam się ich przekonać do głosowania – opisuje informator z PiS.
Nowe wybory
Jeśli nie uda się przegłosować koncepcji wyborów korespondencyjnych, PiS ma pójść na całość. – Wtedy przeprowadzimy wybory 9 albo 16 sierpnia zaraz po wygaśnięciu mandatu Dudy – mówi osoba z PiS. Tyle że elekcji prezydenckiej mają towarzyszyć wybory do Sejmu i Senatu.
Ponoć politycy Zjednoczonej Prawicy kalkulują, że Andrzej Duda pociągnie wynik partii do góry. – Andrzej nie wygra wtedy w pierwszej turze, nie dostanie 50 proc, a w naszych wewnętrznych badaniach ma dziś 57 proc., ale i tak wygra wybory. A jaki będzie wynik Platformy Obywatelskiej z Małgorzatą Kidawą-Błońską? –dodaje informator.
Warto jednak jeszcze raz to podkreślić: takie plotki mogą służyć straszeniu posłów Porozumienia. Możliwe więc, że taki plan pozostanie jedynie na papierze. Z drugiej strony, Kaczyński już nie raz pokazywał, że jest dość nieprzewidywalny…
Źródło: wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU