W państwie z tektury karty wyborcze fruwają od morza do Tatr. W republikach bananowych bezprawie przeplata się z anarchią. Prawo pięści zastępuje debatę, grubiaństwo kulturę, niewygodne śledztwa umarza się po trzech godzinach, prorządowa młócka medialna wywiązuje się celująco z zadań nałożonych w ramach przekazanych 2 miliardów złotych. Tupet to polityczne drugie imię, ordynarność robi za nazwisko. Układy, układziki, mniejsze i większe szachrajstwa witają wschodzące słońce i żegnają je gdy zachodzi.
Piotr B. to były radny i poseł Prawa i Sprawiedliwości, kojarzony głównie z aferą PCK. W sądzie leży akt oskarżenia przeciwko niemu i innym politykom PiS, w którym prokuratura oskarża ich, że okradli PCK na 3 miliony złotych. Afera PCK to układ dolnośląskich polityków, którzy pod płaszczykiem pomocy najuboższym, kradli odzież i żywność. Za pomocą zarejestrowanej na “słupa” firmy skradzione ubrania sprzedawali po hurtowniach i sklepach z odzieżą używaną. Część pieniędzy była przeznaczana na kampanie wyborcze polityków obozu rządzącego.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, Piotr B. handluje teraz maseczkami i może liczyć na pomoc – “Solidarność” pomogła byłemu posłowi PiS, przeciwko któremu skierowano akt oskarżenia w aferze PCK, w handlu maseczkami – pisze gazeta. Kilkanaście dni temu na skrzynki mailowe dolnośląskich działaczy “Solidarności” przyszły oferty kupna maseczek i płynów do dezynfekcji. Oferta została wysłana z adresu dolnośląskiej “Solidarności”.
Jak się okazało za ofertą stoi Piotr B., który sprzedaje maseczki z ramienia firmy Woodhome – Próżno jej oferty szukać w internecie. Zajmuje się produkcją domków drewnianych, altan, drewutni, mebli ogrodowych, garaży i wiat. “Jesteśmy specjalistami w produkcji z drewna” – reklamują się na Facebooku – pisze Wyborcza. Firm z taką nazwą jest w Polsce kilka, ale w Starym Wiązowie w powiecie strzelińskim prowadzi ją Jacek Augustyn, a Woodhome – bis w pobliskim Wiązowie – Rafał Kłósek. Obaj związani z PiS i obaj świetnie znają się z Piotrem B.
Wyborcza zapytała “Solidarność”, czemu zaangażowała się w pomoc przy sprzedaży maseczek i płynu dezynfekcyjnego – Nie ma w tym nic zdrożnego. Piotr B. zwrócił się do nas z prośbą o rozesłanie maila, to pomogliśmy. A tego towaru przecież brakowało wtedy na rynku – mówi Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskiej “S”. Oferty żadnego innego przedsiębiorstwa, działacze “Solidarności” nie otrzymali.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
