Poczta Polska poinformowała Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o wycieku pakietu wyborczego – informuje Patryk Michalski z RMF FM. To kolejna kontrowersyjna kwestia dot. organizacji majowych wyborów prezydenckich.
Pakiet pokazał Stanisław Żółtek, jeden z kandydatów na prezydenta. Miał dostać pakiet od pracownika jednej z podkrakowskich firm. Ta ostatnia dostała ponoć zlecenie pakowania zestawów wyborczych, które potem mają zostać rozesłane do wyborców. W taki sam sposób Żółtek zobaczył oryginał dokumentu, ale też dowiedział się, że aż pięć milionów pakietów przyjechało do wspomnianej firmy ciężarówką. Podobno bez żadnego nadzoru.
Prawda czy fałsz?
Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski dowiedział się, że nie mamy do czynienia z tanią sensacją, bowiem za autentyczne pakiety uznało już ponoć Ministerstwo Aktywów Państwowych. Te jest zaś odpowiedzialne za wzory kart do głosowania. – PiS zablokowało drukowanie kart pod nadzorem Państwowej Komisji Wyborczej i przekazało to zadanie wicepremierowi Jackowi Sasinowi – przypomina radio.
Sam Żółtek twierdzi, że głosowanie będzie teraz bardzo łatwo sfałszować. Ponoć pieczęć na dokumentach jest jedynie wydrukowana.
– Rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się narazić życie i zdrowie Polaków, po to, by w dobie pandemii koronawirusa utrzymać w swoich rękach fotel Prezydenta RP. Funduje przy tym Polsce wybory podatne na oszustwa, niedemokratyczne, pozbawione nawet pozorów tajności – przekazano w oświadczeniu sztabu Stanisława Żółtka.
❗️NEWS RMF FM: Poczta Polska poinformowała ABW o wycieku "pakietu wyborczego".
Karta do głosowania, oświadczenie o osobistym i tajnym głosowaniu, instrukcja i koperty miały zostać wyniesione z firmy, która je pakowała.
Pakiet pierwszy pokazał kandydat na prezydenta S.Żółtek. pic.twitter.com/Z3PS06KIeH
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) April 30, 2020
Wybory stają się farsą
To już kolejny kontrowersyjny element całej układanki, która prezentuje na prawdę fatalny obraz kondycji całej polskiej demokracji. Zarówno opozycja parlamentarna, jak i episkopat Polski czy inni niezależni eksperci oraz dziennikarze zauważają, że organizowanie wyborów prezydenckich w maju jest bardzo złym pomysłem.
Teraz kolejna wpada – wyłapana przez Żółtka – pokazuje z jak bardzo nieprofesjonalnym podejściem mamy dziś do czynienia. Co gorsza wszystko wskazuje na to, że wybory i tak się odbędą. Aż trudno wyobrazić sobie, jakie będą ich efekty. Andrzej Duda zachowa Pałac Prezydencki – by przegrał po tak pseudo-kampanii wyborczej musiałby zdarzyć się cud.
Źródło: RMF FM, Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU