Małgorzata Kidawa-Błońska apeluje do rządu: „Zajmijcie się pomocą!” Kandydatka na prezydenta zwraca uwagę, że w kraju są realne problemy, ważniejsze niż organizacja wyborów.
Małgorzata Kidawa-Błońska konsekwentnie nawołuje do przełożenia wyborów prezydenckich. To kandydatka KO jako pierwsza zawiesiła kampanię wyborczą.
– Nie wyobrażam sobie, jak można prosić ludzi o zaufanie i jednocześnie namawiać ich, aby ryzykowali swoim życiem i zdrowiem – napisała wówczas Kidawa-Błońska w otwartym liście, uzasadniając swoją decyzję.
Polityk cały czas utrzymuje swoje stanowisko. W mediach społecznościowych opublikowała apel do rządu, w którym wskazuje, że kraj potrzebuje teraz rozwiązań realnych problemów. Małgorzata Kidawa-Błońska zarzuca politykom PiS, że w tym trudnym dla kraju czasie, skupiają się przede wszystkim na organizacji – jak to określa – „pseudowyborów”.
– Umierają ludzie, padają firmy, a Wy myślicie tylko o władzy. Zamiast pseudowyborów – więcej testów, konkretne daty odmrażania gospodarki, walka z suszą, otwarcie granic dla pracowników transgranicznych. Zajmijcie się pomocą. To apel mój i milionów Polaków – napisała wicemarszałek Sejmu. Post oznaczyła hashtagiem #OniWyboryMyŻycie.
Umierają ludzie, padają firmy, a Wy myślicie tylko o władzy. Zamiast pseudowyborów – więcej testów, konkretne daty odmrażania gospodarki, walka z suszą, otwarcie granic dla pracowników transgranicznych. Zajmijcie się pomocą. To apel mój i milionów Polaków. #OniWyboryMyŻycie
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) April 27, 2020
Kilka dni temu Małgorzata Kidawa-Błońska opublikowała mocny spot wyborczy. Klip ostrzegał, że wybory korespondencyjne mogą być niebezpieczne dla zdrowia i życia Polaków, przede wszystkim pracowników poczty. Film kończył się sceną, w której limuzyna podjeżdża pod siedzibę PiS, a pasażer wyciąga przez okno rękę i pokazuje środkowy palec. Scenę ilustruje napis: „Sorry. Dla mnie ważniejsze są wybory”.
KO wystartowało także z kampanią informacyjną. W sieci pojawił się film, stylizowany na instruktaż, który przedstawia niebezpieczeństwa wyborów korespondencyjnych. W spocie wymienia się nie tylko ryzyko zakażenia, lecz także wycieku wrażliwych danych czy pozbawienia możliwości głosu ludziom, którzy nie mieszkają w miejscu zameldowania.
Źródło: Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU