Minister cyfryzacji, Anna Streżyńska we wczorajszym programie Gość Radia Zet stwierdziła, że: “równie często zdarza mi się fundamentalnie nie zgadzać z opozycją, co z rządzącymi”. Wypowiadała się jednocześnie pochlebnie o opozycji mówiąc, że widzi wśród nich osoby uczciwe i kompetentne.
Na reakcję czołowych polityków partii rządzącej oraz przychylnych im mediów nie trzeba było długo czekać. Najważniejsi bulterierzy dobrej zmiany rzucili się na panią minister niczym wygłodniałe psy. Od rana w mediach trwa akcja opluwania i dyskredytowania Streżyńskiej, mająca na celu ukazanie jej jako osoby nielojalnej i niewiedzącej co mówi.
Rozpoczęło się od wywiadu Beaty Mazurek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, nomen omen dzisiejszego gościa Radia Zet.
B.#Mazurek: Jeśli #Streżyńska nie akceptuje tego, co robimy, to dziwię się że jest jedną z twarzy rządu ===> https://t.co/8oBPg96imB pic.twitter.com/ObuiD3kGxH
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) April 26, 2017
Mazurek stwierdziła, że jeśli minister cyfryzacji nie akceptuje tego co robi rząd, to dziwne, że jest jedną z jego twarzy.
Następnie do ataku przyłączył się minister Błaszczak, który w programie “Jeden na jeden” stwierdził: “odnoszę wrażenie, że co innego mówi w mediach co innego na posiedzeniach rządu”.
Największe gromy na głowę Streżyńskiej spadły jednak z ust premier Beaty Szydło, która w trybie pilnym zwołała na dziś posiedzenie rządu. Tematem przewodnim spotkania ministrów będzie rozmowa o “lojalności i odpowiedzialności za słowa”.
Szefowa rządu grzmiała: “Nie rozumiem wypowiedzi pani minister Streżyńskiej, bo ona nie podnosiła nigdy na posiedzeniach rządu wątpliwości, co do wprowadzanych przez rząd propozycji i projektów”
Kamyczek do ogródka dołożyły również tzw. media niezależne, które również nie omieszkały zaatakować pani minister.
Taktyka PR-owa stosowana w tym przypadku przez rząd dobrej zmiany jest powszechnie znana. Rozpoczęła się szeroka akcja dyskredytowania oraz burzenia zaufania do pani minister, mająca celu pokazać ją jako osobę niesubordynowaną i odosobnioną w swoich działaniach.
Najprawdopodobniej apogeum nagonki będzie miało miejsce w dzisiejszym głównym wydaniu Wiadomości. Aż jestem ciekaw co redaktor Ewa Bugała lub posłuszny piesek Jacka Kurskiego będzie miał negatywnego do powiedzenia o pani minister.
Paradoksem jest to, że pani minister uznawana jest za jednego z najlepszych przedstawicieli rządu Beatę Szydło, jednocześnie stanowiąc jego wizytówkę. Nagonka i odwołanie Streżyńskiej na pewno nie przysporzy partii rządzącej sympatyków, wręcz przeciwnie.
Państwo PiS jest przepełnione żądzą zemsty, waląc przy tym na oślep. Mówi się, że rewolucja pożera własne dzieci. Nie inaczej jest w przypadku PiS…
fot. flickr
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU