Hitem internetu stał się wywiad, jakiego udzieliła minister Marlena Maląg na antenie RMF FM. Choć „wywiad” to chyba złe określenie występu, jaki zaprezentowała pani minister słuchaczom.
Marlena Maląg, minister pracy i polityki społecznej, była gościem programu RMF FM. Gospodarzem był dziennikarz Marcin Zaborski. Już po kilku minutach przekonał się, że pani minister najwyraźniej postanowiła zrobić na antenie briefing. Redaktor Zaborski nie był w stanie dojść do głosu – Marlena Maląg, zamiast odpowiadać na pytania, zaczęła wygłaszać własną przygotowaną wypowiedź i nie chciała jej przerwać. Minister nie zważała na próby gospodarza, by zadać pytanie – uparcie kontynuowała swój wywód o pomocy, jaką otrzymują od rządu domy opieki społecznej.
Marcin Zaborski starał się zamienić monolog pani minister w dialog, ale jego starania kończyły się niepowodzeniem.
– Czy musimy zakończyć tę rozmowę? Nie rozumiem konwencji, w jakiej się znaleźliśmy. Czy pani mnie słyszy? Czy pani minister zechce odpowiedzieć na moje pytania, czy zostajemy przy modelu briefingu, na który się nie umawialiśmy? – dopytywał się dziennikarz.
W pewnym momencie Marlena Maląg stwierdziła, że odpowiada na pytania, które chciał zadać prowadzący.
– Ale pani nie wie, jakie pytania chcę zadać – odparł redaktor Zaborski. Zaapelował do minister, by zachowała szacunek dla słuchaczy i widzów programu.
„Anielska cierpliwość” – internauci reagują na program
Nagranie z programu – bo nie można powiedzieć „z wywiadu” – szybko rozeszło się po sieci. Internauci docenili profesjonalizm, jakim wykazał się w tej niespodziewanej sytuacji redaktor Zaborski.
– Redaktor Marcin Zaborski ma anielską cierpliwość do pani Maląg. Szacun i podziw – napisał na Twitterze scenarzysta Andrzej Staszczyk.
– Dopiero zobaczyłam starcie redaktora @marcin_zaborski z panią minister Maląg. Przepraszam redaktorze, ale popłakałam się ze śmiechu – skomentowała Dominika Długosz.
– Minister Maląg chyba brała korepetycje u Anny Zalewskiej i pożyczyła tabelki, które uczą jak mówić dużo, ale bez większego sensu i nie powiedzieć nic – ocenił „rozmowę” dziennikarz Patryk Michalski.
Minister pracy w RMF. Coś niewiarygodnego. Choć to trudne, warto obejrzeć to wodolejstwo do końca – całe 5 minut https://t.co/32MhdeJNlK
— Darek Ćwiklak (@macdac) April 21, 2020
Minister Maląg chyba brała korepetycje u Anny Zalewskiej i pożyczyła tabelki, które uczą jak mówić dużo, ale bez większego sensu i nie powiedzieć nic. https://t.co/jdZO3nX3rp
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) April 21, 2020
Redaktor @marcin_zaborski ma anielską cierpliwość do pani Maląg. Szacun i podziw.
— Andrzej Staszczyk (@A_Staszczyk) April 20, 2020
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU