Tadeusz Rydzyk na antenie Telewizji Trwam zaatakował Zjednoczoną Prawicę. Czy PiS słabnie już na tyle, że dawni sojusznicy uciekają z tego tonącego okrętu?
– Poważnie wątpię, czy tak zwana prawica chce pchnąć naprzód projekt lepiej zabezpieczać ludzkie życie. […] Jeśli chcesz to zrobić, to zrobiliby to już dawno – powiedział Rydzyk. Trudno byłoby nie wyczuć tu wrogości.
“Zatrzymaj aborcję”
Coś dziwnego dzieje się więc na linii Rydzyk-PiS. Ze środowiska tego pierwszego wywodzi się przecież jeden z rywali Dudy – Mirosław Piotrowski. Kandyduje na prezydenta i choć jest jasne, że nie wygra, zabierze obecnemu prezydentowi część głosów.
Teraz dochodzi zaś jeszcze konflikt o ustawę „Zatrzymaj aborcję”. Ta miała być procedowana w Sejmie już pół roku temu. Bez skutku. Teraz temat wraca, ale wątpliwe, by PiS ostatecznie “przepchał” kontrowersyjne przepisy.
Tadeusz Rydzyk twierdzi więc, że chce ratować sytuację. Mówi, że “Pan Bóg upomina się, szczególnie o tych najbardziej bezbronnych, o tych, którzy nie potrafią się bronić czy to kontynuować dzieci, czy starsi”. Dodał, że „z Bogiem nie można pogrywać”. – Bóg błogosławi tym, którzy są razem z Nim – tłumaczył.
Oberwało się też częściowo telewizji publicznej. – Czy ona jest prorodzinna? Czy ona wychowuje się do miłości prawdziwej, do rodziny, czy to jest tylko hedonizm? – pytał kontrowersyjny duchowny.
O co chodzi?
Gdy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze. Czy tak jest w tym przypadku? Przypomnijmy, że Rydzyk już wcześniej apelował do wiernych, by ci wspierali jego media, które tracą w czasie kryzysu i które to nie mogą nawet liczyć na pomoc publiczną.
Czy więc wytaczając działa przeciwko PiS-owi – zwłaszcza teraz, gdy do wyborów prezydenckich zostało mało czasu, a koalicja z Porozumieniem trzęsie się w posadach – Rydzyk chce wymusić na władzach jakieś dotacje dla swojego imperium? Czy o to chodzi w tym całym zamieszaniu?
A może dzieje się coś jeszcze innego – może redemptorysta ma plan wykreowania nowej siły politycznej? Może z PiS-owi przestało mu być już po drodze? Na dzień dzisiejszy pozostaje nam gdybanie. W każdym jednak razie coś dziwnego dzieje się w obozie Kaczyńskiego. Monolit rozsypuje się powoli w drobny mak.
Źródło: Telewizja Trwam, wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU