Tydzień temu w rozmowie z Rzeczpospolitą Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. wartości i przejrzystości, wypowiedziała się na temat organizowanych w Polsce wyborów – Niepokoję się o wolne i uczciwe wybory i jakość głosowania, o legalność i konstytucyjność tych wyborów.(…)Głosowanie korespondencyjne to wielka zmiana i taka metoda będzie zastosowana po raz pierwszy, ludzie nie są przyzwyczajeni. Czeska komisarz przypomniała także polskim władzom, że rekomendacja Rady Europy jest taka, aby nie dokonywać fundamentalnych zmian w kodeksie wyborczym w roku poprzedzającym termin wyborów.
Wczoraj Parlament Europejski (PE) debatował nad sanitarną i gospodarczą odpowiedzią na pandemię, ale nie zabrakło też wątku dotyczącego Polski oraz Węgier. Dzisiaj ma być przegłosowana rezolucja podsumowująca debatę, która została uzgodniona przez kluczowe frakcje w PE – Projekt odnosi się m.in. do kontrowersyjnych decyzji władz Polski i Węgier podejmowanych podczas pandemii i właśnie dlatego z poparcia dla tej uchwały wycofał się klub konserwatystów zdominowany przez PiS – pisze Deutsche Welle.
Na Węgrzech Victor Orban wykorzystał pandemię do przyznania sobie nadzwyczajnych uprawnień, które polegają na bezterminowym sprawowaniu władzy za pomocą dekretów. W Polsce zmieniany jest kodeks wyborczy – Parlament Europejski uznaje za całkowicie niezgodne z wartościami europejskimi(…)działania podjęte przez polski rząd, a mianowicie zmianę ordynacji wyborczej wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego i przepisom przewidzianym w ustawie, by w czasie pandemii przeprowadzić wybory prezydenckie, co może zagrozić życiu obywateli polskich i podważyć koncepcję wolnych, równych, bezpośredniej i tajnych wyborów, o których mowa w Konstytucji RP – głosi projekt rezolucji.
Ponadto rezolucja wzywa kraje Unii w Radzie Europejskiej, by powróciły do dyskusji w ramach postępowań z art.7, którym jest objęta Polska i Węgry. Komisję Europejską wzywa do pilnego ocenienia, czy wprowadzane środki nadzwyczajne są zgodne z prawem Unii, a jeśli trzeba będzie, by sięgnęła po sankcje budżetowe. Warszawa i Budapeszt liczą, że Bruksela nie będzie chciała eskalować konfliktu w czasie pandemii, ale wszystko wskazuje na to, że będzie zupełnie odwrotnie.
Źródło: www.dw.com
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU