Polityka i Społeczeństwo

Sprzęt medyczny, który przybył do Polski nie spełnia norm? Szykuje się niezły skandal

Sprzęt medyczny trafił do Polski

Głośnym echem odbiło się w Polsce lądowanie samolotu z dostawą sprzętu medycznego. Tymczasem okazuje się, że inne kraje, do których także dotarł sprzęt z Chin, zgłaszały swoje zastrzeżenia. Okazało się, że dostarczone rzeczy nie spełniają norm jakości.

„Uroczysty” rozładunek

We wtorek rano dostarczono do Warszawy transport z Chin. Największym samolotem świata dotarły do Polski maseczki, przyłbice, kombinezony – wszystko, co potrzebne w tej chwili służbom medycznym. Lądowanie samolotu odbyło się z wielką pompą, było szeroko komentowane. Na płycie lotniska transport z Chin witali premier Mateusz Morawiecki i minister Jacek Sasin. Szkoda, że słuszny skądinąd ruch został przyćmiony przez nachalną propagandę.

Patrząc na ten spektakl, trzeba mieć tylko nadzieję, że nie powtórzy się scenariusz z innych państw. Kraje, do których dotarł chiński sprzęt, przyznają, że nie nadaje się on do użytku w szpitalach. Jakość sprzętu, który trafił pod koniec marca do Holandii i kilka dni temu do Finlandii, nie spełniała oczekiwań.

Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Jan Bodnar, został zapytany o tę sprawę w rozmowie na antenie TOK FM.

Ten sprzęt dopiero przyleciał, więc ciężko mi ocenić jak to tam wyjdzie w użytkowaniu. Ważne, że jest, ważne, że trafi do szpitali – odpowiedział Bodnar.

Na sugestię, że ważniejsze jest, by sprzęt był dobrej jakości, rzecznik GIS odparł:

Miejmy nadzieję, że będzie działał. Zobaczymy. Jeśli będą jakieś sygnały, na pewno będą reakcje. Natomiast nie zakładajmy samych złych scenariuszy. Kadra medyczna w Polsce umie się sprzętem posługiwać, wie, jakie są wymagania i na tę chwilę nie ma żadnych informacji, żeby mówić, że ten sprzęt nie spełnia jakichś norm jakości.

Ministerstwo Aktywów Państwowych zapowiadało dostarczenie 400 ton sprzętu, co oczywiście było pomyłką. Imponującą informację rozpowszechniono, ale w rzeczywistości w samolocie znalazło się 80 ton. Tak przynajmniej twierdził premier; ministerstwo spraw zagranicznych informuje o transporcie łącznie 96 ton. Przy tych wyliczeniach trzeba pamiętać, że najbardziej liczy się jakość, nie ilość.

Źródło: TOK FM

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie