Rząd zostawił Domy Pomocy Społecznej na pastwę epidemii. Zaleceniami i rekomendacjami nie pokona się koronawirusa

Sytuacja w polskich Domach Pomocy Społecznej (DPS) jest coraz gorsza. Jak reaguje na to władza? Chyba nieszczególnie przejmuje się losem placówek…

Dziś w całej Polsce są 824 Domy Pomocy Społecznej. Mieszka w nich 80 tys. osób. Oczywiście wszystkie one są szczególnie narażone na zachorowanie na koronawirusa. Ponoć w części z placówek rośnie liczba osób, których już dopadła choroba. Władza jakoś nie szczególnie interweniuje w tej sprawie.

Zalecenia i rekomendacje

Wiemy, że w Ministerstwie Pracy za „za koordynację działań w obszarze pomocy społecznej” jest odpowiedzialna sekretarz stanu Iwona Michałek. Dziś resort walczy z epidemią za pomocą „zaleceń” i „rekomendacji”. Ponadto ministerstwo „wystosowało zalecenie, aby wojewodowie traktowali pracowników jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, w tym domów pomocy społecznej, na równi z pracownikami służby zdrowia przy podziale środków higienicznych i środków ochrony osobistej”.

Władza zapewnia też, że „ Iwona Michałek na bieżąco razem ze swoimi pracownikami monitoruje sytuację w domach pomocy społecznej” i „jest w stałym kontakcie z wojewodami i organizacjami pozarządowymi”. Z kolei „służby wojewody na bieżąco monitorują sytuację domów pomocy społecznej, działających na ich terenie, pozostając w kontakcie z przedstawicielami prowadzących je samorządów, a także poszczególnymi dyrektorami domów”.

Na bazie tak pozyskiwanych danych resort „przygotowuje wytyczne, instrukcje i rekomendacje dla wojewodów dotyczące postępowania w związku z zaistniałą sytuacją”. Chodzi o „przestrzeganie zasad higieny osobistej mieszkańców domów oraz personelu z wykorzystaniem środków dezynfekujących i środków ochrony osobistej, przyjmowania nowych mieszkańców, postępowania w przypadku zarażenia wirusem SARS-CoV-2 u mieszkańca placówki lub personelu domu czy zalecenie zapewnienia obsługi medycznej i pielęgnacyjnej w domach pomocy społecznej przez osoby pracujące tylko w danej jednostce z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa”.

Realna pomoc

Problem polega na tym, że rekomendacjami nie pokona się koronawiusa w DPS-ach. Wyborcza.pl postanowiła dowiedzieć się od Michałek, która „monitoruje sytuację w domach pomocy społecznej”, w ilu takich placówkach jej działania poprawiły już sytuację. “Do ilu domów pomocy dotarli ludzie, by tam pracować – prosimy o konkretne dane. Dlaczego w DPS-ach nie pomagają fizjoterapeuci albo studenci medycyny? Czy p. Michałek prosiła o pomoc księży i siostry zakonne?” – takie pytania zadała redakcja ministerstwu. Problem polega na tym, że w momencie publikacji tego tekstu, portal podtrzymuje, że jak na razie nikt nie udzielił mu odpowiedzi… Czyżby władza nie interesowała się losem seniorów?

Źródło: wyborcza.pl