Wczoraj w czasie spotkania liderów opozycji, przedstawiciele PO, Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz’15) i Lewicy rozmawiali o koordynacji działań swoich ugrupowań w Senacie. Doszli do porozumienia. Nie chcą, by wybory miały miejsce w maju, kiedy chce je przeprowadzić rząd.
– Rozmowa dotyczyła poprawek do dziurawej tarczy antykryzysowej, jakie zostaną zgłoszone w Senacie, a także zmian w Kodeksie wyborczym, zakładających wprowadzenie głosowania korespondencyjnego – powiedział Jan Grabiec. Dodał, że “była zgoda wszystkich uczestników spotkania, że tych przepisów w tym kształcie nie można przyjąć”.
Wybory 10 maja są niemożliwe do przeprowadzenia
Jedno jest pewne: zdaniem opozycji wybory prezydenckie nie mogą odbyć się 10 maja, jak chce tego PiS. – One powinny być powszechne i bezpośrednie, a te standardy są w tych zmianach naruszone. Nie będzie zgody na te zmiany, a bez Senatu tych zmian przed wyborami w praktyce się nie da wprowadzić – wyjaśniał stanowisko, jakie prezentuje senacka większość Grabiec.
PO twierdzi, że opozycyjny Senat będzie robił teraz wszystko, aby zablokować pomysły rządu. Ponoć partia liczy też na Porozumienie Jarosław Gowina. – Jeżeli rzeczywiście (Porozumienie – red.) nie chcą, by te wybory się odbyły, to głosowanie sejmowe będzie dla nich ważnym testem. Jeżeli Gowin będzie konsekwentny, to te wybory się po prostu nie odbędą – dodał rzecznik PO.
Jeśli Gowin stanie po stronie opozycji, losy rządy Zjednoczonej Prawicy zaczną wisieć na włosku.
Przygotowania już ruszyły
Problem polega na tym, że przygotowania do wyborów ponoć ruszyły już pełną parą. W zeszłym tygodniu Sejm uchwalił poselski projekt PiS, zgodnie z którym wybory prezydenckie mają zostać przeprowadzone jedynie w formie korespondencyjnej. Marszałek Sejmu może zaś w czasie epidemii moż zarządzić zmianę terminu elekcji. To wszystko narzędzia, które umożliwią PiS-owi sukces.
Podobno dziś władza przygotowuje się już do dość skomplikowanej operacji logistycznej, której celem jest dostarczenie wyborcom kart do głosowania. Wszystko wskazuje więc na to, że elekcja odbędzie się już za niecały miesiąc. Niemal wszystko jest teraz w rękach opozycji. Czy ta uchroni polską demokrację?
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
