Polityka i Społeczeństwo

Ziobro może pogrążyć Macierewicza

Ziobro może pogrążyć Macierewicza

Najnowsze sondaże poparcia dla partii politycznych pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość już czuje na plecach oddech największej partii opozycyjnej, a różnica między Platformą Obywatelską już dziś mieści się w granicach błędu statystycznego. A gdy notowania spadają, potrzebny jest sukces połączony z pozbyciem się głównego obciążenia. Półśrodki w postaci usunięcia pupila Misiewicza czy dziadka Berczyńskiego to jak widać za mało i coraz więcej wskazuje na to, że musi polecieć głowa samego Antoniego Macierewicza. Wobec ujawnianych niemal codziennie, kolejnych okoliczności dotyczących zerwanego przetargu na francuskie śmigłowce “Caracal” może się to okazać dziecinnie proste.

Wszystko za sprawą Zbigniewa Ziobry, który dziś w swoich rękach ma los Antoniego Macierewicza i przyznam szczerze, że dziwię się, że opozycja biernie się temu przygląda, zamiast po prostu złożyć zawiadomienie do prokuratury na ujawnienie dokumentów niejawnych osobie nieuprawnionej. We wczorajszych “Faktach po faktach” w TVN24, mogliśmy usłyszeć z ust europosła Adama Szejnfelda, że “Powinniśmy usłyszeć komunikat prokuratury, która poinformowałaby społeczeństwo, że wszczęła śledztwo w tej sprawie, bo to jest kryminalna sprawa. Nie ma żadnej wątpliwości.”. Dziś, nieoczekiwanie w tej sprawie wypowiedziała się także rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, Beata Mazurek, która powiedziała, że “jeśli prokuratura znajdzie podstawy ku temu, by zająć się sprawą dr. Berczyńskiego, to zapewne to zrobi”.  Gołym okiem widać, że sprawa jest dla partii rządzącej sporym problemem i najchętniej znalazłaby jakiegoś kozła ofiarnego, który by ich od kłopotu uwolnił. I tu wracamy do kwestii ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobry. Nie od dziś wiadomo, że szef Solidarnej Polski ma ambicje, by w przyszłości zastąpić na czele prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i oto los daje mu okazję wybawić partię od kłopotu, zyskując w niej spory poklask i jeszcze silniejszą pozycję.

Tak się bowiem składa, że to nie uciekinier Berczyński, a szef MON Antoni Macierewicz może być główną ofiarą ewentualnego doniesienia do prokuratury na sprawę ujawnienia tajnych dokumentów przetargowych osobie nieuprawnionej. Przepisy kodeksu karnego jasno bowiem precyzują, że bardziej na odpowiedzialność karną narażony jest ten, kto takie informacje udostępnił a nie ten, który się z nimi zapoznał. W art. 265 k.k. mowa jest o bezprawnym ujawnieniu dokumentów niejawnych o klauzuli “tajne” lub “ściśle tajne”, za co grozi odpowiedzialność karna i pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat, jednak w przypadku ujawnienia takich dokumentów panu Berczyńskiemu sprawa nabiera dodatkowych smaczków. Były szef podkomisji smoleńskiej nie ukrywa bowiem swoich związków z amerykańskim producentem samolotów, Boeingiem, z którym to w kontrowersyjnym, bezprzetargowym trybie Polska zawarła umowę zakupu samolotów dla VIP-ów na ponad 2 mld złotych. W momencie, gdy pojawia się bezpośrednie podejrzenie, że dr Berczyński działał w imieniu lub na rzecz podmiotu zagranicznego, prokuratura może wobec osoby ujawniającej tajną dokumentację, tj. Antoniego Macierewicza zastosować przepis art. 265 §2, który w takim przypadku przewiduje karę znacznie surowszą, tj. pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Oczywiście postawienie takich zarzutów szefowi MON, będącego urzędnikiem i funkcjonariuszem publicznym oznaczałoby nie tylko koniec jego kariery, ale i totalną wojnę na górze, w której Antoni Macierewicz zapewne grałby tak nieczysto, jak tylko on umie. Skoro jednak prezes PiS wyraźnie się szefa MON boi, to być może na ostateczną rozgrywkę z Antonim Macierewiczem zdecyduje się właśnie Zbigniew Ziobro. Lepszego momentu może już nie być. Chyba pora przygotować popcorn!

fot. Paweł Kula/ Sejm RP/flickr

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie