Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński znalazł bat na Dudę. Po rozprawieniu się z opozycją wewnętrzną przyszedł czas na prezydenta

Klęska Jarosława Gowina w kwestii jego wolty w Zjednoczonej Prawicy i próby przełożenia wyborów na 2022 r. doprowadzi do jeszcze większego scentralizowania władzy w koalicji i PiS. Kaczyński pokazał, że nie ma litości do osób, które się mu przeciwstawiają.

Gowin – największym przegranym?

Media pisały w ostatnim czasie o tym, jak Kaczyński odmówił  Gowinowi rozmowy na sali sejmowej. To kolejny cios, jaki zadano niedawnego współpracownikowi prezesa. Do tego posłowie PiS puszczali o nim plotki. Sugerowano, że ten został uznany za nielojalnego, ponieważ rozmawiał o swojej poprawce do konstytucji z politykami opozycji. Przecież najpierw pyta się o zgodę prezesa!

Gowin przegrał prawie wszystko. Stracił stanowisko wicepremiera (formalnie sam złożył dymisję, ale nie jest jasne, czy nie został do tego zmuszony). Do tego jego posłowie nie stanęli chyba w zdecydowany sposób za swoim liderem. Porozumienie mogło przecież wyjść z koalicji i pogrążyć rząd. PO, PSL czy nawet Nowa Lewica przyjęłyby nowych kolegów i koleżanki z otwartymi ramionami…

Gra Kaczyńskiego

Kaczyński wygrał tę partie szachów. Po pierwsze pamiętajmy, że od miesięcy mówiło się o tym, że nawet premier Mateusz Morawiecki stoi po stronie Gowina. Mało tego, takie pogłoski pojawiły się też w kontekście prezydenta. Gdy padło jednak “sprawdzam” obraz zbuntowanych wobec prezesa polityków rozpadł się w drobny mak. Gowin został na placu boju właściwie sam. Jedynie Kamil Bortniczuk złożył dymisję z funkcji wiceministra w resorcie Funduszy i Polityki Regionalnej. Sama Jadwiga Emilewicz zostanie najprawdopodobniej nowym wicepremierem.

Kaczyński pokazał więc wszystkim, że rebelie nie są opłacalne. Zapewne złamał już Morawieckiego, ale też stawia Dudę w fatalnej sytuacji.  

Jaki scenariusz rysuje nam się na najbliższe tygodnie? Wybory prezydenckie z pewnością się odbędą. Frekwencja będzie nisko – tu chyba nikt nie ma złudzeń. Wyborcy będą nadal bać się skupisk ludzkich. Do urn… przepraszam… skrzynek pocztowych pójdą najwytrwalsi zwolennicy PiS-u. Kandydaci opozycji w ostatnim czasie praktycznie zniknęli w mediów, nie mogli właściwie prowadzić swoich kampanii wyborczych.

Kaczyński poniżył Gowina, podporządkował sobie na nowo Morawieckiego, a na dodatek teraz sprawi, że Duda wygra wybory prezydenckie, ale jego mandat będzie słaby, wywalczony przy niskiej frekwencji i do tego w kontrowersyjny sposób. Prezydent nie będzie mógł nacieszyć się wolnością, jakie daje mu druga kadencja i uniezależnienie się od swojego środowiska. Lider PiS będzie miał na niego bat w postaci podważenia wyborów.

Wszytko powyższe to wilcze prawo polityka. Tyle że w tym kontekście mówimy o kruszeniu pewnych fundamentów demokracji w Polsce. To chyba jednak Kaczyńskiego nie obchodzi…

Źródło: dziennik.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie