Najciemniej pod latarnią – to stare, dobre powiedzenie w dzisiejszych czasach można odnieść jedynie do kogoś, kto pilnuje porządku. Gdy rząd nakłada kolejne obostrzenia, zakazuje wychodzenia z domu, a za nieprzestrzeganie dwóch metrów odległości policja może wlepić mandat, to ta sama policja organizuje huczne imprezy. Sto osób bez maseczek i rękawiczek przy akompaniamencie orkiestry, to obraz Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Jak ustalił Money.pl, 1 kwietnia nastąpiły zmiany personalne na wysokich stanowiskach we wrocławskiej komendzie – Tam było nawet do 100 funkcjonariuszy. Mało tego, grała orkiestra. Wszystko to w auli w KWP. Oczywiście bez masek, rękawiczek i zachowania zalecanej w rozporządzeniu odległości – mówi portalowi anonimowo policjant. Gdy Money.pl zaczęło drążyć sprawę i wysyłać pytania o zorganizowane uroczystości, ze strony KWP zniknęła lista uczestników. Z tego wynika, że policja chce ukryć fakt, jak liczne było to zgromadzenie. Tylko, że w internecie nic nie ginie i portal ma zabezpieczoną tę dokumentację.
Rzecznik prasowy policji Mariusz Ciarka nabrał wody w usta – Nie znam akurat tej sprawy.(…)Zapoznam się z nią i jeśli to prawda, to przekażę te informacje celem dokonania oceny, czy to było właściwe. Wydaje się, że rzeczywiście przykład powinien płynąć z góry – powiedział Money.pl
Szef MSWiA Mariusz Kamiński trzy dni temu zapowiedział – Będzie szybka ścieżka karania osób wyłamujących się z obywatelskiej solidarności, które narażają nie tylko siebie, ale również innych. Będą one ponosiły konsekwencje swoich nieodpowiedzialnych działań. To czekamy na tę szybką ścieżkę i udowodnienie, że w czasie epidemii przykład powinien iść z góry i nie ma tu równych i równiejszych.
Źródło: www.money.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU