Wczorajszy dzień był dla Andrzeja Dudy upokarzający oraz poniżający i to za sprawą własnego obozu politycznego. Jeszcze do wczoraj wszyscy myśleli, że prezydent postawił na swoim i Jacek Kurski stracił stanowisko prezesa TVP. Pomijając już brudne gierki o fotel prezesa TVP między Pałacem Prezydenckim i Nowogrodzką z dwoma miliardami na onkologię w tle, to w południe z zawadiackim i szyderczym uśmiechem do TVP wrócił w roli doradcy Jacek Kurski. Żeby tego było mało, zawieszono Marzenę Paczuską, reprezentującą w TVP interesy prezydenta.
Kurski został doradcą zarządu nadzorującym “Wiadomości” oraz TVP Info. Media zaczęły się prześcigać w komentarzach o ogranym prezydencie. Jacek Kurski w glorii zagościł na portalach. Tak na marginesie to smutne było to, że w tym rwetesie zapomniano o pacjentach onkologicznych i potężnych pieniądzach.
Ale analiza Michała Szułdrzyńskiego z Rzeczpospolitej rzuca dużo szerszy kontekst na wczorajszą rozgrywkę i nie ogranicza się tylko do odwołanego prezesa TVP i na nowo powołanego doradcy zarządu. Według Szułdrzyńskiego, za decyzją o upokorzeniu Andrzeja Dudy stał sam Jarosław Kaczyński, ponieważ sytuacja z punktu widzenia prezesa była niedopuszczalna – (…)Dymisja Kurskiego, którego bronił, oznaczałby, że Duda podważył pozycję prezesa jako niekwestionowanego lidera i że Kaczyński nie potrafi bronić swoich ludzi, którzy w dodatku bardzo się dla partii zasłużyli – pisze autor.
Taka sytuacja świadczyłaby też o słabości prezesa – (…)który dał się ograć Dudzie, którego wprawdzie politycy prawicy bardzo potrzebują, ale nieszczególnie szanują. W efekcie Kaczyński wyszedłby z tej całej sprawy mocno osłabiony. A na to prezes PiS nie mógł sobie pozwolić. Dokonał więc na Dudzie brutalnej zemsty – analizuje Szułdrzyński.
Źródło: www.rp.pl/
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU