Polityka i Społeczeństwo

Krystyna Pawłowicz powraca w wielkim stylu. Zobaczcie, o co tym razem walczy była poseł

Krystyna Pawłowicz znów odleciała. Ten wpis dobitnie pokazuje, kto przegrał wczorajsze wybory

Krystyna Pawłowicz nie jest już tak aktywna w social mediach, jak w czasach, gdy była jeszcze posłanką. Teraz dawkuje nam swoje tweety rzadziej. Za to JAKIE to wypowiedzi! Teraz dla przykładu rozpoczęła batalię o Łuk Triumfalny…

Nie, ten mi się nie podoba!

W związku z faktem, że w tym roku przypada setna rocznica słynnej bitwy pod Warszawą, powraca temat budowy Łuku Triumfalnego, który miałby ją upamiętnić. Tyle że łuk zamienił się w – i tu na scenę cała na biało wchodzi ex-posłanka – “kamienny wybryk”.

Krystyna Pawłowicz walczy o Łuk Triumfalny

Internautom nie podoba się to, że nowa wersja pomnika przypomina już istniejący pomnik, który upamiętnia państwo podziemne z czasów II wojny światowej Sama Krystyna Pawłowicz uważa podobnie.

Proszę Pana Jana Pietrzaka o szersze upublicznienie i wznowienie zbiórki na prawdziwy pomnik chwały i wdzięczności za ocalenie Polski,Europy i świata – napisała na Twitterze (pisownia oryginalna).

Zresztą okazuje się, że internauci odnajdują już i inne inspirację pomnika. Wiele wskazuje na to, że osoba, która stała za obecnym projektem chciała oddać hołd nie tyle bohaterom z 1920 r., co znanej grupie rockowej.

https://twitter.com/ObywatelJanek/status/1233053309214318592

Inny turbo-patriota, Marcin Rola, też uważa, że projekt nie wyszedł najlepiej.

https://twitter.com/MarcinRola89/status/1233039764233900033

 

Powróćmy jednak do Pawłowicz. Okazuje się, że na nic jej prośby i apele. Jej marzenie bezwzględnie zdeptał niedawny kolega z sejmowych ław, minister Piotr Gliński. 

Pawłowicz prezydentem?

Jest jednak cień nadziei. Okazuje się, że o Pawłowicz jeszcze usłyszymy. O co nam chodzi?

Kocham Polskę tak jak wy. I dlatego tu jestem. I dlatego chcę być Prezydentem Polski. Chce być prezydentem, bo troszczę się o moją ojczyznę i o jej przyszłość – mówiła podczas wczorajszej konwencji kandydatka na prezydenta z obozu KO. – Wszystko wskazuje na to, że przyszedł czas, żeby prezydentem Polski została kobieta z Ursusa – mówiła dalej Kidawa-Błońska.

Problem, że nieświadomie obudziła w Krystynie Pawłowicz nadzieję, że zostanie… najważniejszą osobą w kraju. Na tweet tej ostatniej nie musieliśmy zresztą długo czekać.

Z dumą dodała:

Co prawda, na TAKĄ prezydent poczekamy jeszcze co najmniej 5 lat, ale z pewnością będzie warto. No choćby dla tego Łuku…

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie