– Szczerze powiem, że jestem w piekle, bo mamy przeciwnika, który jest niezidentyfikowany – powiedział Jarosław Pinkas mówiąc o koronawirusie i lęku przed nim. Szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego dodał, że media niepotrzebnie nakręcają panikę. Sam jest “głęboko przekonany”, że Polska poradzi sobie z epidemią.
Sam Pinkas przyznaje jednak, że od kilku dni nocuje w biurze. Winą za to obarcza właśnie media. Dodaje, że pojawił się niewidzialny przeciwnik, którym jest panika, niepokój, brak rozsądku oraz złe emocje. Twierdzi, że “rząd nie eskaluje niepokoju”. Czyżby opozycja już to robiła?
Duda bez maseczki
Szef Głównej Inspekcji Sanitarnej mówił też – jakby miało nas wszystko to uspokoić – że sam Andrzej Duda nie posiada maseczki. Mało tego, dowiedzieliśmy się, że Kancelaria Prezydenta w ogóle ich nie posiada. Z pożytecznych rzeczy obalił tylko jeden mit: na koronawirusa działa alkohol.
– Alkohol jest bardzo cenny, jeśli chodzi o higienę rąk. Jestem daleki od zachęcania do picia – oświadczył. Zaatakował też opozycję. Jego zdaniem koronawirus stał się elementem walki politycznej. Strona rządowa prowadzi w jego oczach “racjonalną politykę”, ale opozycja od razu pyta: “A co żeście zrobili?”.
– Wielu polityków, którzy posługują się koronawirusem jako elementem gry politycznej, powinno sobie włożyć lód do majtek. Są rzeczy, których się nie robi – zaznaczył szef GIS. Nie wiemy, czy sam miał wtedy lód w majtkach…
Maseczka z biustonosza
Na „pocieszenie” dowiedzieliśmy się, że jeśli wybuchnie pandemia, to nie każdy z nas dostanie maseczkę, bo nie wiadomo ile ich właściwie jest. Całe szczęście dodał, że każdy Polak zostanie poinstruowany, co robić w obliczu epidemii. Tyle że dalsze instrukcje nadają się już jako inspiracja dla twórców mało zabawnych komedii z cyklu American Pie.
– Zaraz będą programy telewizyjne o tym, jak zrobić maseczkę. Jeśli to ma nas uspokoić to, nauczymy się sami robić maseczki. Można też przeciąć biustonosz na pół… – tak, on to naprawdę powiedział.
Swoją drogą na reakcję w sieci nie trzeba było długo czekać…
https://twitter.com/lewactwo/status/1233430381115908096
Szwagier poszedł na piwo w maseczce z biustonosza, ale chyba źle dobrał rozmiar, bo oplotła mu całą twarz, tak że z trudem łapał powietrze, a widok miał tylko przez koronkę w górnej części. Obawiam się, że chłopaki na dzielni mogą nie zrozumieć, że chłop się po prostu boi wirusa.
— Wojciech Kussowski (@Vojtekus) February 28, 2020
https://twitter.com/zdzisaw41132228/status/1232752967700406280?s=21
Gratulacje to dla pana, panie Pinkas, za pomysł 1 biustonosz = 2 maseczki. Tylko tak dalej, pomysłowy Dobromir i Mc Giver wysiadają !
— Jacek ジャック (@Jacek01522794) February 28, 2020
Szef GIS: Na koronawirusa działa alkohol, używany do… dezynfekcji rąk, a maseczkę można sobie zrobić z biustonosza przeciętego na pół. A tak w ogóle, to nie panikujmy… Nie wiem jak Państwo, ale ja właśnie zaczęłam panikować. https://t.co/bImwfKieiP
— Eliza Michalik (@EMichalik) February 28, 2020
“Nie wymyślę szczepionki, lekarstwa”
Żeby już dalej się go nie czepiano, Jarosław Pinkas wyjaśnił, że jego funkcja polega głównie na tłumaczeniu ludziom, aby zachowywali się w sposób racjonalny.
– Nie wymyślę szczepionki, lekarstwa. Mogę być tylko kompresem, balsamem na duszę, mogę uspokajać prosić o rozsądne zachowanie – podkreślił nasz szef GIS.
Nie no, teraz tak na poważnie. Serio, jesteśmy uspokojeni. Lód też pomógł!
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU