Senat zrobił wszystko, by zapobiec uchwaleniu kontrowersyjnej ustawy represyjnej, która ogranicza niezależność sędziów w Polsce. Nowe prawo, które forsuje rząd de facto podporządkowuje sędziów partii PiS. Jeżeli wejdzie w życie wymiar sprawiedliwości będzie kontrolowany praktycznie jednoosobowo, przez Zbigniewa Ziobrę. Dlatego Senatorzy postanowili jeszcze raz przypomnieć rządowi, jakie mogą być konsekwencje uchwalenia ustawy represyjnej.
– Wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej jest przedmiotem niewyobrażalnej w skutkach dewastacji. W okresie zaledwie czterech lat zniszczony został autorytet Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany dokonane w odniesieniu do Krajowej Rady Sądownictwa w znacznym stopniu uzależniły ten organ od władzy wykonawczej – czytamy w projekcie uchwały zgłoszonym przez grupę dwudziestu dwóch posłów opozycji.
Autorzy uchwały chcą, aby Senat wystąpił w obronie niezależności sędziów. Przypomnieli, że kryzys w wymiarze sprawiedliwości zaczął się od upolitycznienia TK. Od czasu wątpliwej legalnie zmiany składu Trybunału organ ten stał się praktycznie częścią rządu PiS. Każda decyzja TK była od tego czasu zgodna z interesem rządzącej partii. Prezydent Andrzej Duda nominował także ostatnio prominentnych polityków PiS do składu Trybunału. Media nie zostały wpuszczone na sale, kiedy Duda odbierał przysięgi od Krystyny Pawłowicz i byłego członka PZPR i prokuratora z okresu stanu wojennego Stanisława Piotrowicza.
Senatorzy zauważyli też, że los TK podzieliła następnie Krajowa Rada Sądownictwa. Przewodniczący Rady, nominowany po PiS-owskich zmianach w prawie, tłumaczył się ostatnio mediom dlaczego oklaskiwał wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na stojąco. Także prawne poczynania KRS przypominają owację dla działań PiS. Po uchwaleniu ustawy represyjnej w ten sposób może wyglądać “niezależność” sądów powszechnych.
– Niezawisłość sędziowska jest podważana, a sami sędziowie stali się obiektem rozmaitych agresywnych działań ze strony władzy – napisali dalej w uchwale senatorzy opozycji. Można te słowa rozumieć jako nawiązanie do Afery Hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wiceminister sprawiedliwości koordynował akcje oczerniania sędziów, hejtu i rozpowszechniania fake news. – Instytucje państwowe, finansowane ze środków publicznych, prowadzą akcje dezawuowania sądów, a w wielu wypadkach konkretnych sędziów. –
Uchwała w obronie niezależności sądów związana jest z ostatnimi, fizycznymi już atakami na sędziów w Polsce. Nagonka w rządowych mediach, które właśnie otrzymały gigantyczne dofinansowanie z kieszeni podatników, zaczęła wywoływać najgorsze skutki. Wątpliwe jest, żeby rząd zreflektował się wobec stanowiska Senatu. Senatorzy PiS już zapowiedzieli, że podczas głosowania opuszczą salę obrad.
źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU