Polityka i Społeczeństwo

Były współpracownik Kaczyńskiego nie zostawia suchej nitki na Dudzie. Prezydent nie ma szans na wygraną?

Duda na zjeździe Solidarności
Flickr.com/Kancelaria Premiera
Marcin Mastalerek to były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, jeden z autorów sukcesu wyborczego Andrzeja Dudy w 2015 roku. Po tym, jak ochłodziły się jego relacje z kierownictwem partii, nie wystartował w wyborach parlamentarnych tego samego roku. Przez długi czas unikał mediów, a jego wizyty w studiach telewizyjnych w ciągu ostatnich czterech lat można policzyć na palcach jednej ręki.
 
W piątkowy wieczór był gościem Polsat News i w bardzo krytyczny sposób odniósł się do kampanii Andrzeja DudyProblem jest taki, że dziś osoby, które w 2015 roku zajmowały się ustawianiem kadrów czy mikrofonów uwierzyły, że mogą robić kampanię wyborczą i są strategami – powiedział w “Gościu Wydarzeń”.
 
Mastalerek ocenił także końcówkę kampanii parlamentarnej, która była “naprawdę fatalna dla Prawa i Sprawiedliwości” – Tam nie było żadnego pomysłu. Stawiam tezę, że jeszcze dwa tygodnie i PiS straciłoby większość. Później był bardzo dobry moment, gdzie prezydent przychodzi na pierwszym posiedzeniu Sejmu i apeluje o podanie ręki na zgodę.(…)Jest wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego o normalności. Dobrze idzie. I nagle znowu jest początek kampanii, a przecież to obóz władzy wiedział, kiedy będzie kampania. I jest po prostu słabo – ocenił.
 
Według byłego rzecznika PiS, gdyby końcówka kampanii była przeprowadzona dobrze, to PiS mogło zdobyć nawet 50 proc. poparcia w wyborach parlamentarnych – A gdyby po wyborach parlamentarnych zachowało kurs wyciągniętej ręki prezydenta Dudy i normalności premiera Morawieckiego, dziś zastanawialibyśmy się, czy prezydent wygra w pierwszej turze, czy nie – dywagował Mastalerek.
 
Cierpkie słowa po adresem sztabów wyborczych mogą być sygnałem, że Mastalerek także włączył się do wewnętrznej rozgrywki, jaka ma miejsce w Prawie i Sprawiedliwości. Nikt nie odbiera talentów politycznych byłemu rzecznikowi, ale chyba dużo łatwiej prowadzi się kampanię, gdy aspiruje się do przejęcia władzy po ośmiu latach sprawowania jej przez koalicję PO-PSL. Faktem jest też to, że w ubiegłorocznych wyborach PiS pozyskał ponad 2 mln nowych wyborców w porównaniu do 2015 roku. Patrzenie przez pryzmat wskaźnika procentowego w wyborach parlamentarnych, o którym wspomina Mastalerek, trochę mija się z celem ponieważ wystąpiła dość znacząca różnica we frekwencji.
 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie