Marszałek Grodzki dostał już tyle wyrazów poparcia, że można się pogubić w ich policzeniu. Od towarzystw medycznych przez szpitale, Izby Lekarskie po uczestniczki Powstania Warszawskiego i szczecińskiego rapera. Po drodze młodzieżówka Platformy Obywatelskiej z KOD-em zebrała w kilka godzin tysiące podpisów poparcia. Nagonka i szczucie, które przybiera już formy zorganizowanej represji nie spodobała się ludziom powiązanym z Prawem i Sprawiedliwością. Czyżbyśmy mieli do czynienia z przełomem?
Atak i oskarżenia korupcyjne wobec marszałka Tomasza Grodzkiego, które od miesiąca płyną z fal Radia Kraków, nie spodobały się radzie programowej zdominowanej przez nominatów PiS – informuje Gazeta Wyborcza. Działacz PiS i szef klubów “Gazety Polskiej” Ryszard Kapuściński, prowadzi cotygodniowe audycje klubów “GP”, których stałym telefonicznym gościem jest naczelny gazety Tomasz Sakiewicz. Audycja znana jest z hejtu na polityków Platformy Obywatelskiej, członków KOD i media krytykujące rząd PiS.
6 stycznia na antenie radia zaczęła się seria ataków na profesora Grodzkiego. “System który wymuszał daniny”, “element wymuszania”, “alibi w postaci fundacji”, “wymuszanie łapówek” – to tylko mały przykład formy, jaką przybierały rozmowy Kapuścińskiego z redaktorem naczelnym Gazety Polskiej. Dużo czasu poświęcono akcji wysyłania kopert do marszałka Grodzkiego, której autorem była gazeta na rządowej kroplówce finansowej.
Jak pisze Gazeta Wyborcza, do skandalicznych audycji na ostatnim posiedzeniu odnieśli się członkowie rady programowej Radia Kraków. Została przegłosowana uchwała wyrażająca dezaprobatę wobec kierowania na antenie Radia Kraków bezpodstawnych oskarżeń kryminalnych wobec Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego – chodzi o nazywanie go łapówkarzem. Według informacji Wyborczej za przyjęciem uchwały zagłosowało 10 członków rady przy dwóch głosach wstrzymujących się, a to oznacza, że audycję skrytykowali także członkowie powołani do rady z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Dziennik chciał porozmawiać o uchwale z prezesem rozgłośni, ale nie odebrał telefonu.
Ciężko uwierzyć w cudowne nawrócenie lub sprzeciw kogoś nominowanego przez PiS. Raczej jest to wewnętrzna przepychanka o dostęp do programów, kreowania audycji i w końcu pieniędzy. Na przykład, Gazeta Polska toczy cały czas, głośniej lub ciszej, wojnę z mediami braci Karnowskich, a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze prorządowe “Do Rzeczy”. Każdy z wydawców i redaktorów naczelnych tych gazet ma taki sam cel – jak najwięcej wyrwać z finansowego tortu.
Źródło: krakow.wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Facebook Comments
blok 1
Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.