Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński nie ma zamiaru zaciągać hamulców. Czeka nas kampania pełna hejtu i negatywnych emocji?

PiS
Flickr.com/Kancelaria Premiera

Zjednoczona Prawica nie zamierza zaciągać hamulców. Nie, zaostrza tylko swój przekaz dot. sędziów. Z kolei PO zwiera szyki, chce postawić na merytorykę i ostro zabiera się do pracy. Kogo strategia okaże się lepsza?

Emocje czy argumenty?

No właśnie, na jakie elementy powinno stawiać się w kampanii? Czy merytoryczna dyskusja, jaką chce narzucić PO, to dobry pomysł? To  pewnością bardziej odpowiedzialne podejście, niż populistyczna jazda na emocjach, na czym – niestety! – wygrywa dotąd PiS.

Dotąd krytycy Platformy zarzucali partii, że tylko straszy PiS-em i jest „totalną opozycją”. To pierwsze wcale nie było prawdą. Ugrupowanie przecież od zawsze miało swój program, a w nim konkretnie pomysłu dot. np. gospodarki. Problem tkwił jednak w mediach. Dziennikarze najczęściej pytali posłów PO o kwestie polityki PiS, ci zaś posłusznie odpowiadali, dając się tym samym wciągać w rzadko merytoryczne dyskusje z „pisowcami”. Trochę przypominało to żart o tym, by nie kłócić się z głupkiem, bo ten najpierw sprowadzi nas na swój poziom, a potem pokona doświadczeniem.

PO chyba jednak wyciągnęła wnioski z popełnionych błędów. Borys Budka zapowiedział, że partia ponownie chce wspierać przedsiębiorców, zaś Małgorzata Kidawa-Błońska dodaje, że „totalność” się wyczerpała. Nadszedł czas na merytoryczne debaty i rozmowy z Polakami. Czyli powrót do korzeni PO, tej siły politycznej, którą blisko dwie dekady temu założył triumwirat Tusk-Płażyński i Olechowski.

Co na to PiS?

PiS ma na to odpowiedzieć atakami na sędziów i cynicznym wykorzystywaniem negatywnych emocji. To także przypomina nam o Kaczyńskim, który wszędzie widzi spiski i wrogów. To o tyle dziwne, że w roku 2015 partia wygrała chyba dzięki pozytywnemu przekazowi, a nie tylko hejtowi (choć i to miało swój wpływ). Chyba ktoś w Zjednoczonej Prawicy uznał, że dłużej tego wilka nie utrzyma w owczej skórze.

Co robią inni?

Inni kandydaci również są dość aktywni. Robert Biedroń był Wrocławiu i w Nowej Rudzie. Szymon Hołownia odwiedził Podlasie, a wcześniej w Warszawie przedstawił swój program. Pochwalił się też niezbyt fortunnym klipem wyborczym…

Zaistniej próbuje też lider ludowców, ale jak na razie kampania Władysława Kosiniaka-Kamysza jest nijaka. Może z czasem się rozkręci…

Duda vs. Kidawa-Błońska

Nie miejmy jednak złudzeń. Czasu zostało zbyt mało, by wiele miało się w tym wyścigu zmienić. Chyba że któryś ze sztabów ma asa w rękawie,  o którym mało osób jeszcze wie. Nic jednak na to nie wskazuje. Oznacza to, że II tura to niemal pewny pojedynek kandydatów PO i PiS-u. Kto w nim wygra? Przekonamy się już w maju.

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie