Stało się coś nieprawdopodobnego. Barbara Skrzypek, czyli pierwowzór pani Basi z “Ucha Prezesa”, według informacji Wirtualnej Polski szykuje się do przejścia na emeryturę. To koniec pewnej epoki…
Każdy wie, że asystentka prezesa to tak naprawdę osoba, która realnie rządzi daną firmą czy partią. To ona decyduje, z kim ten może rozmawiać. Ma także wpływ na wiadomości, które do niego docierają. Szara eminencja? Teraz jednak tajemnicza pani Basia formalnie odchodzi na emeryturę.
Koniec epoki
Skrzypek współpracuje z Jarosławem Kaczyńskim od trzech dekad. Doskonale zna podobno sieć powiązać w partii. Ponoć z prezesem czytają sobie niemal w myślach. Gdy jej zabraknie, w PiS-ie coś się skończy.
– Nie wiem czy da się wejść w buty Barbary Skrzypek, patrząc na to, jak wiele ma doświadczenia. Ona posiada niszową wiedzę, wynikającą z trzech dekad pracy z prezesem. Wie, kogo do biura zaanonsować, kogo kulturalnie odesłać z kwitkiem. W pewnych kwestiach nie musi się już konsultować z Jarosławem Kaczyńskim, tak dobrze go zna. Są przyjaciółmi – mówi źródło WP.
Czy jej rola nie jest jednak przeceniana przez media i też przez fakt, że jej postać pojawiła się w serialu „Ucho Prezesa”. Warto dodać, że przy okazji afery spółki Srebrna, pojawiała się na taśmach “Wyborczej” w roli powiernika interesów Jarosława Kaczyńskiego. Musi mieć silną pozycję na jego dworze.
Wcześniej była m.in. sekretarką PRL-owskiego gen. Michała Janiszewskiego, pracowała w sekretariacie premiera Zbigniewa Messnera. Przez dekadę w Urzędzie Rady Ministrów piastowała funkcje starszego referenta w Kancelarii Tajnej czy starszego statystyka w URM. Co ważne, nie należała jednak do PZPR-u.
Wydeptać ścieżki na nowo
– Nigdy nie nadużyła zaufania prezesa, ani nie wykorzystywała w partii swojej roli – mówi inny rozmówca WP. – Nie da się odtworzyć tego, co robiła jeden do jednego, więc miejsce Barbary Skrzypek na Nowogrodzkiej zajmie ktoś młodszy, ale też godny zaufania. Na pewno nie będzie to partyjny “świeżak” – słyszymy.
– W partii nazywaliśmy ją “panią dyrektor”, na imieniny czymś normalnym było, że ustawiała się grupka działaczy, którzy wręczali jej prezenty. Umiała czytać nastroje prezesa, miała u niego posłuch, wielu chciało z tego skorzystać – opowiada jeden z posłów Zjednoczonej Prawicy. – Ci, którzy mieli wydeptane ścieżki, teraz będą musieli odbywać swoje pielgrzymki na nowo – dodaje.
Kaczyńskiego opuszcza kolejna zaufana osoba. To dla niego fatalna wiadomość, bowiem coraz trudniej będzie mu zapanować nad partią. Jego wewnętrzni wrogowie tylko na to czekają.
Źródło: wp.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU