Polityka i Społeczeństwo

Po wotum nieufności w opozycji liczy się już tylko Platforma

przewodniczący PO

Dzisiejsza debata nad wnioskiem PO o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło została dobrze wykorzystana przez Grzegorza Schetynę, który mimo klęski w głosowaniu będzie mógł ogłosić polityczne zwycięstwo Platformy Obywatelskiej. Jest to nie tyle zwycięstwo nad PiSem, ale nad pozostałymi frakcjami opozycyjnymi, ponieważ od dziś można powiedzieć, że z podzielonej i skłóconej opozycji na placu boju ostała się tylko Platforma.  

Godzinne przemówienie Grzegorza Schetyny zostało starannie PR-owo przygotowane, co było widać, ponieważ przewodniczący PO nie słynął dotychczas ani z charyzmy, ani ideowości swoich wystąpień, jednak jego expose stanowiło bardzo spójną i dotykającą wielu kluczowych kwestii całość. Warte podkreślenia, że właśnie przemówienie lidera PO było najbardziej ryzykowną częścią całego planu z wotum nieufności, z którego udało się wyjść obronną ręką.

Politycznie Schetyna osiągnął to, co zamierzał. Przywrócono duopol polityczny PO-PiS. Politycy PiS odnosili się do wypowiedzi lidera PO nie komentując szerzej wystąpień liderów innych partii opozycyjnych, a cała debata nabrała charakteru przepychanki pomiędzy oceną rządów PiSu, a 8 lat rządów PO. Partia Schetyny dzięki wnioskowi o wotum nieufności nie odwoła wprawdzie, co oczywiste, gabinetu Szydło, ale podobnie jak w przypadku awantury w Brukseli, cała uwaga mediów skupiła się tylko na jednej partii, która stawia opór PiS – Platformie.

Przewodniczący PO przewodniczącym opozycji.

Sukces Grzegorza Schetyny został wzmocniony przez samobójcze ruchy konkurentów z Nowoczesnej i Kukiz’15, które przesądzają ich los jako politycznych przystawek politycznego duopolu. Kukiz w debacie zaczął mówić co najmniej nie na temat, tłumacząc przez 5 minut działanie systemu referendalnego, mówiąc: “Jestem zakochany w Europie. Ale widzę różnicę między prostytucją a partnerstwem”, czy kuriozalnie broniąc prorządowej linii ugrupowania: “Jeśli którakolwiek ze stron wystąpi z wotum nieufności wobec partiokracji – poprę”. Zaś w trakcie głosowania nad wotum nieufności, po prostu wyszedł z sali.

Natomiast Ryszard Petru, który jeszcze niedawno chciał uzależniać poparcie wniosku od tego, jak wypadnie Grzegorz Schetyna, dziś został całkowicie przyćmiony przez przewodniczącego PO. Samo otwarcie przemówienia od lekkiego prztyczka wobec PO, że wniosek jest skazany na niepowodzenie, wcale poparcia .N nie przyniosło. Potem przewodniczący Nowoczesnej zapętlił się w sloganach typu: “Nie lubicie drzew, a lubicie smog. Niszczycie środowisko naturalne”, nie pozostawiając za dużo miejsca na pokazanie, w czym jego formacja jest alternatywą. Na niekorzyść Petru działa także wypływanie kolejnych informacji o awanturach wewnątrz jego klubu, gdzie część posłów otwarcie miała mówić, że muszą teraz walczyć z PO.

Sam Schetyna przyjął inną taktykę. Lider PO zaczął od wyśmiania pogardliwych reakcji PiS na sam wniosek, uzasadniając dlaczego dzisiejsza debata ma znaczenie. Podkreślił: “nie można się zgodzić, że to jest stratą czasu i ta debata jest niepotrzebna, musimy rozmawiać o Polsce, bo to jest teraz najważniejsze”. Wskazywał, że PiS nie rozumie zasad demokracji i próbuje zagłuszyć rzeczywistość, która rozciąga się poza Sejmem, gdzie większość nie może już na takie sprawowanie rządów patrzeć i oczekuje rozmów o tym, co jest celem naszego kraju w perspektywie lat. Schetyna nie skupiał się tylko na punktowaniu PiS, ale opisał Polskę, jakiej Polacy oczekują i którą PO po wygranych wyborach będzie budować:

“Polacy chcą Polski europejskiej, euroatlantyckiej, bezpiecznej i praworządnej. Polski troszczącej się o swoich obywateli i ufającej im. Polski samorządnej i nowoczesnej, uczciwej, spokojnej, stabilnej i wreszcie, i co najważniejsze – zdrowej psychicznie”.

Schetyna podkreślał rolę Polski w Europie, konieczność bycia silnym i szanowanym partnerem do rozmów.

Przewodniczący PO uderzył także w hipokryzję expose premier Szydło, której rząd określił “najbardziej szkodliwą i arogancką władzą po 1989 roku”, równocześnie odnosząc się do bezsilności premier, która firmuje większość błędów państwa PiS, za które odpowiedzialność ponosi Jarosław Kaczyński.

Schetyna oskarżył Kaczyńskiego o zawracanie Polski z drogi na zachód, kierowanie się fobiami i podejmowanie decyzji niezgodnych z polską racją stanu. Następnie wyliczył błędy obecnego rządu.

Bardzo mocnym elementem przemówienia było podsumowanie stylu rządów PiS, które “kierują polski okręt w niebezpieczne wody autorytaryzmu, a pesymistycznie w stronę agresywnej i dyktatorskiej Rosji. To musi wybrzmieć – ideowo z Rosją łączy was coraz więcej, centralizacja, ustawy inwigilacyjne, upartyjnienie prokuratury i służb, renacjonalizacja, upartyjnienie mediów. To ta sama droga“.

W przemówieniu można było znaleźć odnośniki do wszystkich ważnych tematów ostatnich miesięcy, od komisji smoleńskiej Macierewicza, przez czarne protesty, po zwolnienia z armii.

Była to mowa, która miała rywalizować z expose premier Szydło sprzed półtora roku i pokazać, że lider opozycji jest tylko jeden i jest nim Grzegorz Schetyna. Platforma potrzebowała zbudować wizerunek bycia gotowym do przejęcia władzy i to się Schetynie udało, nawet nie dlatego, że jego przemówienie było wybitne, ale po prostu jego rywale okazali całkowitą słabość. Odpowiedź Beaty Szydło może także cieszyć Schetynę, ponieważ premier broniła się nawiązując do grudniowej awantury wokół budżetu, oskarżając opozycję o próbę obalenia rządu i organizację kabaretu w Sejmie. Padły także standardowe słowa o woli suwerena, który ofiarował rządowi mandat.

Po dzisiejszej debacie opozycja będzie bez wątpienia bardziej podzielona niż wcześniej, ale przestaje to mieć jakiekolwiek znaczenie, ponieważ dzięki konsekwentnie realizowanej strategii, Grzegorz Schetyna doprowadza do sytuacji, gdzie na pytanie o parlamentarną opozycję do głowy będzie przychodziło już tylko jedno słowo – Platforma.

fot. flickr/PO

Źródło: wiadomości.onet.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie