W nadchodzący weekend warto zarezerwować sobie trochę czasu na wizytę w kinie. Już wkrótce rozdanie Oscarów, na naszych ekranach masowo pojawiają się więc filmy, które mają szanse na zdobycie kilku statuetek. Duże zainteresowanie wzbudza wojenne widowisko 1917 oraz przewrotny Jojo Rabbit. Od jutra można też oglądać nowy film Clinta Eastwooda – 89-letnia legenda kina nie zwalnia tempa. Oto najciekawsze premiery tego tygodnia:
1917 – Szeregowiec Ryan w okopach I wojny
Wojenny film Sama Mendesa wyrasta na najważniejszą premierę tego tygodnia. 1917 dość niespodziewanie zgarnęło dwa Złote Globy – dla najlepszego filmu i reżysera – i tym samym stał jego notowania przed oscarową galą mocno wzrosły. A nominacji ma aż 10.
Film opowiada o dwóch żołnierzach, którzy muszą przedostać się przez linię wroga, aby przekazać nowe rozkazy szykującemu się do ataku oddziałowi. Jeśli nie wykonają misji, ich sojuszników czeka śmierć.
I wojna światowa, w porównaniu do II, niemal w kinie nie istnieje, dlatego już tematyka 1917 jest ciekawa. Dodatkowo, aby dosadniej pokazać piekło walk sprzed stu lat, Mendes zdecydował się opowiedzieć tę historię w czasie rzeczywistym, za pomocą jednego ujęcia. Autorem zdjęć jest Roger Deakins. I on może już szlifować swoją mowę po otrzymaniu Oscara.
Jojo Rabbit – Następca „Życie jest piękne”?
Po przeczytaniu streszczenia, do filmu Taiki Waititiego można podejść z dużym dystansem. Jak inaczej potraktować opowieść o żyjącym w III Rzeszy chłopcu, którego wyimaginowanym przyjacielem jest Adolf Hitler?
Jednak Jojo nie jest filmem z tej samej półki, co choćby Iron Sky, z nazistami ukrywającymi się na Księżycu. Zajmie miejsce obok Złodziejki książek i Życie jest piękne. Arcydzieło Roberto Benigniego też opowiadało w przewrotny sposób o piekle Holokaustu.
Warto przekonać się, czy ten odważny zabieg się udał. Jojo Rabbit zebrał sześć nominacji do Oscara, w tym za najlepszy film, scenariusz adaptowany i za rolę Scarlett Johansson. Na ekranie partnerują jej Roman Davies w roli głównej oraz między innymi Sam Rockwell i sam Taika Waititi w roli Adolfa Hitlera.
Richard Jewell – Clint Eastwood powraca
Nowy film Clinta Eastwooda wchodzi do naszych kin w cieniu dwóch głośnych, opisanych wyżej, premier. Jednak nazwisko reżysera jest jak znak jakości – trudno mieć wątpliwości, że Richard Jewell to wartościowa produkcja.
Film oparty jest na prawdziwej historii. W 1996 roku pracujący przy igrzyskach w Atlancie ochroniarz Richard Jewell znalazł bombę. Jego interwencja uratowała życie mnóstwa ludzi, jednak szybko z bohatera Jewell stał się głównym podejrzanym. Mocno dyskredytują go media, przez co mężczyzna staje się wrogiem opinii publicznej. W filmie porusza się więc także rolę mediów i ich wpływu na kreowanie rzeczywistości. To z pewnością aktualny temat.
Zdjęcie: Kadr ze zwiastuna Jojo Rabbit, YouTube/ SearchlightPictures
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU