Zapraszamy na czwarty odcinek satyrycznego przeglądu tygodnia politycznego
Prawdziwy Polak LGBT według Krzysztofa Bosaka
Według jednego z posłów Konfederacji – byłego prezesa Młodzieży Wszechpolskiej, Krzysztofa Bosaka, homoseksualista może być w Konfederacji jeżeli żyje „w czystości”. Poseł jednak nie doprecyzował na czym ta czystość ma polegać, ale zapewne nie chodziło mu wyłącznie o nadużywanie prysznica. Niemniej wypowiedź ta może nieco dziwić, zwłaszcza organizowanych przez narodowców marszy, na których, delikatnie rzecz ujmując, propagowanie idei LGBT nie jest akceptowalne, a za takie stwierdzenie uczestnicy marszu mogliby posądzić Bosaka o tego typu działania.
Prezydent Lewicy (Robert Biedroń)
W końcu objawił się Mesjasz Lewicy na prezydenta – Robert Biedroń, który czeka na uroczyste namaszczenie go „świętymi” olejami przez koalicjantów Włodzimierza „Kanarkowego Sweterka” Czarzastego, który sam go wyznaczył. Co prawda został już namaszczony na króla Lewicy, a być może na przyszłego prezydenta przez Wiosnę, której jest liderem, ale książę Zandberg nie śpieszy się do złożenia hołdu lennego.
Komisja Wenecka
W tym tygodniu na wezwanie marszałka Senatu do Polski przyjechała Komisja Wenecka. Niestety, marszałek jest nieustająco z niewłaściwej opcji politycznej, gdyż rząd nie objął jego gości programem SOP+. Może to i dobrze. Biorąc pod uwagę znikające, latające, dryftujące i zezłomowane limuzyny, którymi wozi się krajowych VIP-ów, nie dziwi, że polscy politycy przyzwyczaili się już do stanu naszych służb. Natomiast cudzoziemcy mogliby się trochę zdziwić, więc może to i lepiej, że auta nie dostali. W końcu mogliby po spotkaniu z SOP-em nie zrozumieć, jak można trzymać tak wspaniałych kierowców, którzy dzielnie walczą z samochodami i zazwyczaj przegrywają. Świat już i tak nie rozumie, jak można dekomunizować sędziów, którzy za komuny zdążyli ukończyć żłobek lub przedszkole. Podsumowując – Komisji Weneckiej podczas nieoficjalnej wizyty w polskim Senacie nie przydzielono limuzyny rządowej, nie zaoferowano pomieszczenia w budynkach sejmowych, ale zaproponowano obejrzenie retransmisję koncertu z Sylwestra Marzeń w Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Niestety, ponieważ Komisja Wenecka na co dzień funkcjonuje w zdegenerowanej Europie, więc nie doceniła oferty kulturalnej.
Głosowanie
Ostatnie posiedzenie Sejmu pokazało, że niektórzy posłowie opozycji po trzech miesiącach uczestniczenia w obradach, oprócz kłopotów z wczesnym wstawaniem na głosowania, cierpią również na początkowe stadium Alzheimera i zapominają, jak obsługuje się specjalistyczną aparaturę do głosowania. Zwłaszcza tak, by zerwać kworum i nie dofinansować Ojca Propagandy PiS-u. Na skomplikowanej aparaturze są trzy przyciski w trzech kolorach – zielony służy do głosowania „za”, żółty jest „wstrzymujący”, a czerwony to głos „przeciw”. Ponoć posłowie mają samochody, a sygnalizacja świetlna ma podobne kolory, które zresztą mają podobne znaczenie.
Fakt kierowca nie musi wyjmować jakiejś karty, by zerwać kworum, wystarczy, że jedzie ostro do przodu (lub do tyłu). Nie miejmy im za złe, w końcu można się pomylić.
Brama w kancelarii prezydenta
Ozdobna, z kutego żelaza, brama wjazdowa do kancelarii prezydenta na teren Sejmu wiele już przetrwała, ale nie wytrzymała psychicznie Anżeja i nisko upadła. Na miejsce przyjechali dzielni SOP-owcy zdziwieni, że bramy nie ma na jej zwykłym miejscu, ale po krótkich poszukiwaniach brama się odnalazła. Leżała nieopodal, jakby na lekkim kacu, być może moralnym. Teraz psycholog-terapeuta będzie ją przekonywał by wróciła na swoje stanowisko, mimo głębokiej depresji z powodu Anżeja.
Lech Kaczyński na banknocie
Będziemy mieli nowy banknot z prezydentem co najmniej Tysiąclecia, jeżeli nie wszechczasów, a ponadto prawdziwym założycielem „Solidarności”. Co prawda NBP nic o tym nie wie, ale ustawa na pewno powstanie, żeby Glapińskiego oświecić i na rynek wprowadzić nowiutkie banknoty z wizerunkami osób ważnych dla Zjednoczonej Prawicy. Proponowane nominały to:
10 złotych z Gowinem, bo tani jest i w każdym środowisku się odnajdzie;
20 złotych z Ziobrą, bo to syn marnotrawny i zawsze wraca;
50 złotych z Morawieckim, bo PACyna, przepraszam PREMIERA trzeba docenić, ale nie nadmiernie;
100 złotych z Brudzińskim, bo to JOJO Prezesa;
200 złotych z Prezesem Wszystkich Prezesów, bo to inwestycja w Twoją przyszłość;
500 złotych z Lechem Kaczyńskim, bo trzeba wybudować mu pięćset pomników;
1000 złotych z Rydzykiem, bo Toruń to jedyny polski Watykan, a rozwój osobisty trzeba doceniać;
2000 złotych z Jędraszewskim, bo jest ostoją przyzwoitości w polskim kościele, a widomo, że warto być przyzwoitym.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU