Polityka i Społeczeństwo

Andrzej Duda odważnie szarżuje na Marszałka Grodzkiego. Używa przy tym oczywistego kłamstwa

Flickr.com/Senat RP
Andrzej Duda w “Gościu Wiadomości” atakował (jakżeby inaczej!) opozycję. Powodem było, jego zdaniem, jej niepoważne reakcje na słowa Władimira Putina dot. genezy II wojny światowej.

Do tego uważał, że konkurenci PiS wykorzystują rosyjskie ataki do wewnętrznych rozgrywek w kraju. Dodał, że mimo słów prezydenta Rosji Marszałek Senatu spotkał się z ambasadorem Rosji po świętach. Problem polega jednak na tym, że Tomasz Grodzki spotkał się z dyplomatą, ale w połowie grudnia, czyli jeszcze przed oskarżeniami prezydenta Rosji.

Oczywiście sam Duda w swoich oczach jest czysty. Wręcz śnieżnobiały. Próbował wmówić widzom TVP, że akurat on nie wykorzystuje tej sprawy politycznie, a tylko dba o polski interes. W szczególności atakował Grodzkiego.

Gdybym ja chciał na tym tle prowadzić jakąś kampanię, to pierwszy pobiegłbym do mediów, tak jak zwłaszcza ci, którzy chcą kandydować na prezydenta. Ale ja jestem prezydentem Polski i muszę myśleć o polskich sprawach. A działaniem odpowiedzialnym było zaplanowanie strategii – przekonywał Duda rozmawiając z Danutą Holecką.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego elementem kampanii

Pytany o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie słów Putina, Duda odparł, że taki krok nie ma sensu, bowiem uważa on, że wiązałoby się to politycznymi rozgrywkami obozu PO.

Dlatego nie będzie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, żeby to rozgrywać wewnątrzpolitycznie, tak jak atakowała mnie pani Kidawa-Błońska zaraz po tym, jak 27 grudnia, dzień po świętach, kiedy ludzie byli jeszcze w świątecznej atmosferze, kiedy spotykałem się w Pałacu Prezydenckim z ekspertami i dyskutowałem o tej sprawie. Gdzie zaraz później marszałek Senatu zaprasza do siebie ambasadora Rosji. Uśmiechają się, robią sobie zdjęcia. Tak nie da się prowadzić polskiej polityki i dlatego nie będzie RBN – wytłumaczył.

Oczywiście Duda w kwestii spotkania Grodzkiego z ambasadorem Rosji pomylił fakty. Marszałek Senatu spotkał się z rosyjskim dyplomatą, ale aż dwa tygodnie przed aferą związaną ze słowami prezydenta Rosji.

Niepotrzebna drama

Ogólnie zachowanie Dudy w kwestii słów Putina może zostać uznane za niepoważne. Sam nie zareagował mocno na zaczepki zza naszej wschodniej granicy i to mimo, że zrobił to nawet premier Mateusz Morawiecki. Teraz zaś sam miesza sytuacje, mimo wszystko związaną z bezpieczeństwem naszego kraju, z własną walką o reelekcję.

Zachowanie Dudy należy uznać za niegodne głowy państwa, którą dziś jest i którą chce być przez następne 5 lat. Czy Polacy mu na to pozwolą? Obecnie sondaże dają mu zwycięstwo w I turze, choć pamiętajmy, że kampania jeszcze na dobre się nie zaczęła i wszystko może się zmienić.

Źródło: RMF FM, TVP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie