Kilka wypowiedzi Władimira Putina na temat historycznej roli II RP w przededniu II Wojny Światowej wywołało międzynarodowy skandal. Prezydent Rosji porównał rozbiór Czechosłowacji przez Niemcy, Węgry i Polskę w 1938 roku, do rozbioru Polski przez Niemcy, Słowację i ZSRR w 1939 roku. Nazwał też polskiego ambasadora w III Rzeszy “antysemicką świnią”. Na te słowa zareagowały polskie władze, ale sposób tej reakcji także wzbudził kontrowersje. Jak Polacy oceniają zachowanie polskiej dyplomacji po słowach Prezydenta Rosji?
Mateusz Morawiecki odpowiedział Putinowi dopiero po kilku dniach. Odpowiedź miała formę długiego oświadczenia, opublikowanego w kilku językach. Czytamy w niej, że: prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami.
Oświadczenie polskiego rządu mimo, że zdecydowane, nie odbiło się szerokim echem zagranicą. Jego język może wskazywać, że było nastawione na Polskę, de facto było oświadczeniem w kierunku Polaków, a nie zagranicznych rządów. Z kolei Andrzej Duda kompletnie zignorował słowa Prezydenta Rosji, nie wydał żadnej odpowiedzi. Jest to zastanawiające bo zgodnie z Konstytucją to Prezydentowi przysługuje przywilej, ale też obowiązek reprezentowania polskiej dyplomacji. Z kolei zasady dyplomacji każą toczyć dialog międzynarodowy pomiędzy urzędnikami tego samego szczebla, więc to właśnie Prezydent RP powinien zabrać głos w tej sprawie.
Rzeczpospolita zleciła SW Research badanie opinii publicznej odnośnie polskiej reakcji na słowa Putina. Łącznie 53,5 proc. badanych oceniło tą reakcję pozytywnie. Jednak połowa z nich stwierdziła jednocześnie, że reakcja polskich władz była spóźniona.
Negatywnie reakcję Polski na słowa Prezydenta Rosji oceniło 25 proc. badanych. Prawie tyle samo nie miało zdania w tej sprawie.
źródło: Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU