PiS obawia się chyba coraz poważniej o reelekcję Andrzeja Dudy. Powraca więc temat 14. emerytury, o którym mówiono już w czasie kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.
Jak na razie programy socjalne dobrze pomagały w budowaniu wizerunku PiS. Dlaczego więc partia miałaby z tego rezygnować? Pieniądze w ramach „czternastki” mają trafić na konta seniorów w listopadzie 2021 roku. Projekt ustawy jest już jednak przygotowany, niedługo trafi pod obrady rządu i będzie zapewne głośno promowany. O sprawie w czwartek w TVP Info mówiła minister rodziny Marlena Maląg.
Polska socjalna
– Podstawą naszego rządu jest wiarygodność – podkreśliła w wywiadzie minister. – W kwietniu planujemy, że te dodatkowe świadczenia będą wypłacone emerytom i rencistom i tutaj jesteśmy w pełni przygotowani – dodała.
Maląg mówiła też o tegorocznej waloryzacji emerytur i rent, która ma być kwotowo-procentowa. Jest to jej zdaniem korzystne dla tych emerytów i rencistów, którzy pobierają niższe świadczenia (niższe niż 2160 zł). Ponad 6 mln 200 tys. emerytów i rencistów w wyniku tego sposobu waloryzacji dostanie świadczenie wyższe niż tylko inflacyjne
Minister zapytana zaś, czy realne jest podniesienie płacy minimalnej w 2023 roku do 4 tys. zł brutto, jak zapowiadał lider PiS w kampanii wyborczej, i czy nie wpłynie to na brak podwyżek dla pracowników, którzy zarabiają nieznacznie więcej, stwierdziła, że można mówić o tym, że podniesienie płacy minimalnej wpływa na spłaszczenie wynagrodzenia.
– Ale ja odpowiadam w ten sposób: czy my chcielibyśmy zarabiać to 2250 zł, pracując na określonych stanowiskach? Czy jednak rząd powinien zadbać o te osoby, które najniżej zarabiają, aby mogły godnie żyć? I dlatego dążenie do coraz wyższej płacy minimalnej ma zdynamizować gospodarkę, bo ci ludzie będą wydawali te pieniądze, nie będą oszczędzali, bo to są zbyt małe pieniądze, żeby powodować duże oszczędności – mówiła.
Walka o prezydenturę
Nie można mieć złudzeń: PiS robi to wszystko, by wygrać wybory prezydenckie. Zapewnienia Maląg o tym, że ugrupowanie chce w ten sposób zdynamizować gospodarkę są raczej mydleniem oczu. Dlaczego? Ten sam efekt – możliwe, że bez inflacji – udałoby się bowiem uzyskać poprzez obniżenie podatków, co widać na przykładzie Rumunii. Tyle że takie rozwiązanie jest mniej korzystne dla ugrupowania rządzącego z prostego powodu – dziś wyborcy myślą, że to PiS coś im daje, podczas, gdy otrzymują oni świadczenia z budżetu (czyli wspólnych pieniędzy nas wszystkich), do tego umniejszane od pewnego czasu przez inflację, która wręcz musiała pojawić się w takich warunkach.
Czy strategia PiS zadziała i Duda ponownie zostanie prezydentem? Przekonamy się już za niespełna 5 miesięcy.
Źródło: TVP Info
Fot. Flickr.com
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU