Papież Franciszek podjął decyzję co do nowych nominacji kardynalskich. W kręgach polskiej wysokiej hierarchii kościelnej głównym kandydatem był arcybiskup Jędraszewski. Jednak decyzja papieża była inna i kontrowersyjny duchowny został pominięty przy nominacjach.
Jędraszewski wysługiwał się władzy, razem z Mateuszem Morawieckim otworzył kampanię PiS na Jasnej Górze i podsycał dyskryminacyjne i homofobiczne nastroje w Polsce stosując w kazaniach mowę nienawiści. Czy spotkała go właśnie kara za te grzechy?
-To rozprzestrzenianie się islamu i różnych religijnych fundamentalizmów, a także wewnętrzny kryzys na tle pedofilii stanowi dziś prawdziwe wyzwanie dla Kościoła rzymskokatolickiego, a nie rzekome ataki ze strony “neomarksistowskiej i tęczowej” zarazy” – skomentował publicysta Adam Szostakiewicz.
Kościół w Polsce coraz wyraźniej różni się od Kościoła Katolickiego. W krajach zachodniej Europy czy Ameryce Południowej, gdzie katolicyzm także jest silny, Kościół idzie z duchem czasu. Odpowiada na potrzeby nowoczesnego społeczeństwa i nie czerpie takich korzyści finansowych i politycznych ze współpracy z władzą. W Polsce z kolei Kościół jest mocny radykalizmem części wiernych i właśnie strumieniem państwowych pieniędzy płynących do katolickich organizacji. Być może dlatego polscy duchowni pozwalają sobie na słowa i czyny, na które nie pozwoliliby sobie katoliccy księża w innych krajach.
Można śmiało stwierdzić, że polski Kościół wyszedł z wizerunkowego kryzysu spowodowanego dyskusją na tematy pedofilii w Kościele. Na skutek nacisków z Watykanu polska hierarchia ujawniła odnotowane przez siebie przypadki molestowania dzieci przez księży po 1989 roku. Przez trzydzieści lat wolności średnio jedno dziecko miesięcznie było w Polsce wykorzystywane seksualnie przez księdza. Na opinii publicznej te dane nie zrobiły jednak wrażenia, ujawnienie tych liczb zakończyło długą dyskusję i ucięło krytykę.
Zaraz po rozliczeniu pedofilii Kościół przeszedł do kontrofensywy. Podczas pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę odbył się tak naprawdę wiec wyborczy PiS. Konserwatywne skrzydło Kościoła postanowiło walczyć o utrzymanie wpływów i pieniędzy z nich wynikających. Kozłem ofiarnym stali się nieheteroseksualni Polacy – w przemówieniach biskupów, w tym abp. Jędraszewskiego, szacunek dla nich i ich równouprawnienie nazywano dehumanizująco – “ideologią LGBT” lub wprost używając mowę nienawiści – “tęczową zarazą”.
Ostatnio Jędraszewski zasłynął kolejną kontrowersyjną wypowiedzią, która kompletnie nie zgadza się z nauczaniem Franciszka, za to w stu procentach pokrywa się z linią polityki rządu PiS. Arcybiskup nazwał walkę ze zmianami klimatycznymi – ekologizmem – i podobnie jak walkę o równouprawnienie porównał ją do historycznych tragedii. Czy właśnie brak troski abp. Jędraszewskiego o przyszłość młodego pokolenia i samej Ziemi spowodowała, że nie został kardynałem?
źródło: Super Express
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
