Donald Tusk chyba na dobre wraca do polskiej polityki. Zapowiedział już budowę ruchu politycznego w naszym kraju, zaś teraz zaczął otwarcie recenzować pomysły PiS.
– Projekt ustawy PiS dot. sądownictwa wydaje się być próbą puenty, postawienia kropki nad “i”, żeby rzeczywiście zdyscyplinować politycznie sędziów i zmusić ich do milczenia – ocenił były premier i zaapelował do Polaków: – Zachęcam wszystkich ludzi, żeby protestowali, żeby wychodzili na ulice.
PiS przekroczył Rubikon?
Warto przypomnieć, że w czwartek posłowie PiS przedstawili projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Potencjalne, nowe prawo wzbudza ogromne obawy. Część prawników uważa, że pozwoli ono dyscyplinować sędziów, którzy są niepokorni wobec władzy. –Ja na to patrzę bardzo praktycznie, bo mam ciągle w pamięci protesty w Polsce dotyczące czy Trybunału Konstytucyjnego, czy sądów i reakcje Brukseli i na świecie. Ja – inaczej, niż dzisiaj rządzący – uważam, że ‘ulica i zagranica’ mogą i nieraz odgrywały w polskiej historii bardzo pozytywne role. – mówił teraz mediom Tusk.
Co może zaskakiwać, były lider PO zachęca obywateli do wychodzenia na ulice i protestowania przeciwko przepisom, jakie chce wdrożyć PiS. –Niepotrzebne są tu przesady ani hiperbole. Nie będę mówił – uważam, że to jest przesada – o masowych represjach. Nie musimy używać przesadnych słów. To, co oni robią, jest wystarczająco złe i niebezpieczne w sposób tak oczywisty, tak dotykalny, że nie trzeba żadnych kolorów tutaj dodawać. (…). Zachęcam wszystkich ludzi, żeby protestowali, żeby wychodzili na ulice (…) nie tylko dlatego, że się sam stęskniłem za tego typu akcjami – choć oczywiście też – ale obserwowałem, w jaki sposób uruchamia się instytucje międzynarodowe, międzynarodową opinię publiczną, ale przede wszystkim emocje tutaj, w kraju, kiedy jest się aktywnym i kiedy się protestuje. – dodał polityk.
Tusk uważa, że pomoc z Unii Europejskiej nadejdzie tylko temu, gdy tamtejsze elity w Brukseli zobaczą, że w naszym kraju dzieje się coś złego. –Jeśli chcemy politycznej solidarności ze strony europejskich instytucji i europejskich stolic, to nie możemy wierzyć w to, że oni będą bardziej gorliwi w obronie polskiej konstytucji, czy polskich sądów, niż my, Polacy– mówił.
Cios w niezależność trzeciej władzy
Nie obyło się bez recenzowania ustawy, jaką przedstawił w mijającym tygodniu PiS: –Legislatorzy PiS-owscy powołują się na jakieś poszczególne, pojedyncze zapisy, ale tak naprawdę bronią idei podporządkowania politycznego sędziów. Jesteśmy przecież świadkami tej batalii, którą rozpoczął PiS zaraz po uzyskaniu władzy, batalii przeciwko sądom i przeciwko niezależności sądów. I ten projekt ustawy wydaje się być próbą takiej puenty, żeby postawić kropkę nad “i” oraz żeby rzeczywiście zdyscyplinować politycznie sędziów.
Sama kontrowersyjna ustawa m.in. wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za: działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz zadziałania o charakterze politycznym.
Z jednej strony brzmi to logicznie, ale eksperci są zdania, że zapisy mogą doprowadzić do prób uciszania sędziów, którzy będą krytycznie zastawieni do działań partii rządzącej, co ma zresztą miejsce od paru lat.
Źródło: Fakty.Interia.pl
Fot.: Flickr/Eropean Parliament
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU