Jeżeli faktycznym celem partii rządzącej była reforma systemu sądownictwa, nie mamy dziś dla polityków PiS dobrych wieści. Polacy nie doceniają ich „osiągnięć” na tym polu.
Okazuje się bowiem, że zdaniem większości obywateli działanie sądów pogorszyło się po zmianach wprowadzonych przez ugrupowanie. Przynajmniej takie wnioski można wyciągnąć na bazie sondażu SW Research, przeprowadzonego dla portalu rp.pl. Przeciwnego zdania jest tylko mniej niż jedna piąta badanych.
PiS szedł do wyborów w 2015 r. z hasłami dotyczącymi naprawy państwa na sztandarach. Co w praktyce z tego wyszło? Dziś poprzednia kadencja parlamentu kojarzy się zapewne wielu z nas z takimi nazwiskami jak Misiewicz czy Banaś. Reforma systemu szkolnictwa okazała się klapą, a właściwie głównie przestawianiem ławek z budynku do budynku. Zmiany w sądownictwie? Tu zdaniem respondentów nie jest lepiej…
Nie jesteśmy zadowoleni ze zmian PiS
Ponad połowa – 55,4 proc. – badanych w sondażu SW Research jest przekonana, że po działaniach PiS sądy w Polsce funkcjonują gorzej niż wcześniej – pisze dziś Gazeta.pl. Tylko według 17,6 proc. uczestników badania funkcjonowanie sądów się poprawiło. Spora część obywateli nie wie zaś, jak oceniać to, co dzieje się wokół wymiaru sprawiedliwość. W konsekwencji aż 26,9 proc. respondentów, nie ma zdania na ten temat.
Mimo takich oznak niezadowolenia Polaków, PiS się nie zatrzymuje. W czwartek klub partii złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym. Wielu interpretuje propozycje nowych przepisów jako próbę dyscyplinowania “niepokornych” sędziów. Projekt ten daje bowiem możliwość ściągnięcia sędziów z urzędu za kwestionowanie statusu innych sędziów, w tym tych mianowanych przez nową KRS. Opozycja krzyczy wręcz o “sądowym stanie wojennym”. Mimo tego Ministerstwo Sprawiedliwości broni pomysłu. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki uznał nawet, że to projekt bardzo łagodny (strach pomyśleć, co by w nim było, gdyby zdecydowano się na wariant na ostro!), a opozycja – jak to kwieciście ujął – “jak zwykle łże”.
Szaleństwo czy metoda?
Jeśli z badań wynika, że Polacy źle oceniają działania PiS na tym polu, zaś pomysły negatywnie recenzuje też Unia Europejska, dlaczego partia rządząca nadal brnie w swoje wizje?
O potrzebie reformy systemu sądownictwa w Polsce mówiło się od bardzo dawna. Przypomniał o tym jakiś rok temu nawet Jan Maria Rokita, który stroni od aktywnej polityki od wielu lat. Problem faktycznie istnieje, ale – tak samo jak ma to miejsce w kwestii reformy edukacji – PiS zamiast rozwiązać go skalpelem, wziął do ręki siekierę. Stąd operacje, jakie na żywym organizmie przeprowadza partia rządząca, od lat przypominają wizytę w rzeźni, a nie nowoczesnej sali operacyjnej.
Źródło: Gazeta.pl, rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU