Gospodarka

O takich pieniądzach można tylko pomarzyć. Jacek Sasin oferuje 100 tys. zł. miesięcznie za fuchę życia

Flickr.com/Kancelaria Premiera
Nie milkną echa słów Jacka Sasina, który zasugerował, że w państwowych spółkach nastąpi istna karuzela stanowisk, a już media piszą o intratnej ofercie pracy, jaką swojemu wybrańcy może zaoferować rząd. Spółka Centralny Port Komunikacyjny szuka bowiem chętnego (chętną), który chciałby zostać jej prezesem. Stosowny konkurs już został ogłoszony. Samo zaś stanowisko jest niezwykle atrakcyjne. Jak ustalił Fakt, wynagrodzenie prezesa ma wynieść aż ok. 100 tys. zł brutto miesięcznie.

By lepiej zobrazować te pieniądze, warto dodać, że to pięć razy tyle, ile zarabia prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa może pochwalić się bowiem pensją rzędu ok. 20 tys. zł brutto Skąd taka kwota? Pensja ok. 100 tysięcy zł to górny pułap, na jaki pozwalają państwowe przepisy. Z jednej strony taka suma może oburzać. Z drugiej strony, przed prezesem CPK bardzo ambitne zadanie. Spółka ma w planach budowę węzła przesiadkowego między Warszawą a Łodzią, który połączy transport lotniczy, drogowy i kolejowy. Port Lotniczy Solidarność o powierzchni 30 km kw. ma obsługiwać nawet 45 mln pasażerów rocznie.

Kto zostanie prezesem CPK?

“Fakt” sugeruje, że obecnie największe szanse na zostanie szefem CPK ma faworyt PiS Mikołaj Wild (43 l.), do niedawna pełnomocnik rządu ds. CPK. W latach 2015–2016 pełnił on funkcję podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Następnie, w okresie 2017–2018, był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Kiedy jednak ostatecznie ruszy CPK? Jak twierdzi obecny pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała, „pierwszy lot samolotu to jest rok 2027; ostrożność każe powiedzieć 2027–2028. Pełna funkcjonalność pewnie dwa lata później”. Jak więc wynika z tych słów, realizacja potrwa jeszcze wiele lat i pochłonie masę pieniędzy. Także tych wydanych na wynagrodzenia prezesów…

Jacek Sasin trzęsie spółkami państwa

Od niedawna spółki skarbu państwa stały się domeną zaufanego człowieka Jarosława Kaczyńskiego – Jacka Sasina. Ten przyznał niedawno, że dotychczasowy system w pełni się nie sprawdził, a tym samym zapowiedział między wierszami zmiany na kluczowych stołkach w spółkach. Zmiany same w sobie nie są niczym złym. Kluczowe jest jednak to, by istotne stanowiska obsadzały osoby kompletne. Czy tak właśnie będzie w przypadku CPK? Liczymy, że jest na to szansa. Tyle że poprzednie praktyki PiS na tym polu pozwalają się opinii publicznej niepokoić.

Partia rządząca wielu kojarzy się np. z Bartłomiejem Misiewiczem, który stał się wręcz synonimem osoby niekompetentnej, która stała się jednak rzecznikiem MON pod rządami Antoniego Macierewicza. Ani wykształcenie, ani doświadczenie nie pretendowały go do tej roli. Stąd istnieje obawa, że zmiany w systemie spółek skarbu państwa nie przyniosą tym podmiotom, ale też krajowej gospodarce niczego dobrego.

Źródło: Fakt

Fot.: Flickr.com/Kancelaria Premiera

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Jacek Walewski

Dziennikarz. Na stałe współpracuje z portalami Crowd Media, Comparic i Bitcoin.pl. Jego artykuły publikują też Polsat News i Interia. W latach 2017 - 2018 asystent społeczny posłanki Mirosławy Nykiel, wiceprzewodniczącej Komisji ds. Gospodarki.

Media Tygodnia
Ładowanie