Prawo do godnej emerytury jest podnoszone przez rządzących na każdym kroku. Mimo, że stosunek emerytury do wynagrodzeń od początku rządów PiS gwałtownie spada, to jednak władza chwali się, że obniżyła wiek emerytalny, ponieważ Polacy nie mogą pracować ponad siły.
W całej sprawie milczeniem pomijane są konsekwencje, gdzie stopa zastąpienia (stosunek świadczenia emerytowanych do wynagrodzenia) spadła z 61,5% do 56,4%, przy czym w latach 2011-15 wskaźnik ten pozostawał stabilny, a okresowo nawet wzrastał. Jednak nawet w narzucanej przez PIS narracji emerytalnej był jeden, ale bardzo istotny wyjątek. Prawo do niepracowania ponad siły i do śmierci nie przysługuje bowiem lekarzom, pielęgniarkom i innym pracownikom ochrony zdrowia.
Rządzący chcąc uniknąć koniecznych reform postawili bowiem członków zawodów medycznych pod ścianą. W polskich szpitalach presja na pracowników ze strony środowiska, pacjentów i dyrekcji jest ogromna. Bez lekarzy emerytów już dziś system ochrony zdrowia bowiem by zupełnie nie działał. Mówią o tym także statystyki, gdzie prawie co czwarty lekarz (23,9%) uprawniony do wykonywania zawodu w 2018 był w wieku emerytalnym (65 lat i więcej). Udział ten zwiększył się między rokiem 2007 a 2018 o prawie 50%.
Jakby wziąć pod uwagę rządowe założenia wieku emerytalnego dla kobiet na poziomie 60 lat, to sytuacja wyglądałaby jeszcze drastyczniej, sięgając prawdopodobnie w okolicach jednej trzeciej pracujących. Warto mieć bowiem na uwadze, że nie tylko zawód pielęgniarki, ale także zawód lekarski w wielu obszarach jest mocno sfeminizowany.
Prawie co czwarty lekarz (23,9%) uprawniony do wykonywania zawodu w 2018 był w wieku emerytalnym i miał 65 lat i więcej.
— Alicja Defratyka (@AlicjaDef) September 22, 2019
Gdyby pracujący lekarze w wieku emerytalnym odeszli na emeryturę – system ochrony zdrowia by się zawalił.#lekarze #zdrowie #emerycihttps://t.co/QJBT2g8oTY
Biorąc pod uwagę, że już dziś w Polsce jest najmniej lekarzy na 1000 mieszkańców w Europie, to trzeba zdać sobie sprawę, że jesteśmy krajem opierającym zdrowie obywateli o pracę emerytów. Nie jest to sytuacja zdroworozsądkowa. Systemowe wymuszania pracy ponad siły w systemie ochrony zdrowia prowadzi bowiem do licznych patologii. Przemęczony lekarz nie jest w stanie pomóc pacjentowi na najwyższym poziomie, a kraj obiegają kolejne doniesienia o śmierci medyków na dyżurach z przepracowania.
Jednak biologia jest nieubłagana, obecny stan rzeczy nie będzie trwał wiecznie, bez zastąpienia młodym pokoleniem lekarzy emerytów prędzej czy później zabraknie. Wówczas jednak obudzimy się w momencie, kiedy naprawa sytuacji nie będzie możliwa bez drastycznych konsekwencji dla zdrowia tysięcy Polaków. Jednak o tak zasadniczej rzeczy w kampanii wyborczej w Polsce najwyraźniej mówić nie warto, ponieważ cały dyskurs polityczny został sprawdzony do prostego rozdawnictwa. Konsekwencje tego będą jednak trudne do odwrócenia.
Źródło: Twitter
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU