Im bliżej wyborów, tym sondaże wyborcze pojawiają się z coraz większą częstotliwością. Tak jest i dzisiaj, więc postanowiliśmy przeanalizować je i przedstawić jakie wnioski z nich płyną.
Wszystko już ustawione?
Najnowsze publiczne sondaże nie pozostawiają złudzeń. PiS wygra te wybory, choć pozostaje jeszcze sporo niewiadomych. Jaką uzyska przewagę? Czy będzie miał samodzielną większość? Co z innymi partiami?
Gdyby wybory odbyły się w najbliższy weekend, zwyciężyłoby PiS uzyskując 43 proc. głosów – wynika z sondażu Kantar dla “Gazety Wyborczej”. Koalicja Obywatelska cieszy się poparciem 30 proc. wyborców. W Sejmie zasiedliby jeszcze posłowie Lewicy, na którą to siłę chce oddać głos 11 proc. ankietowanych. Na parę „stołków” może liczyć Konfederacja, na którą chce zagłosować 5 proc. respondentów. PSL i Kukiz’15 nie wchodzą do parlamentu.
Aż 75 proc. ankietowanych zadeklarowało udział w wyborach, co jednak można uznać za wynik mało realny. Jeśli jednak taka frekwencja ziściłaby się, byłby to bardzo mocny mandat dla zwycięskiej partii.
Porównania z innymi sondażami
Inne badanie przeprowadziła firma Badania.pro dla Onetu i „Faktu”. W nim PiS uzyskuje aż 45,7 proc. głosów i zdobywa 246 mandatów w Sejmie. Na drugim miejscu podium jest oczywiście Koalicja Obywatelska. Na nią chce oddać głos 28,7 proc. osób, co przekłada się na 146 mandatów w Sejmie. Lewica może pochwalić się 13,3 proc. poparcia i 54 mandatami.
Tym razem szansę na posłów w Sejmie ma PSL-Kukiz’15 (6,5 proc. – 13 mandatów). 1 mandat zdobyłaby Mniejszość Niemiecka. Z kolei pod progiem wyborczym znalazłaby się Konfederacja z poparciem 4,2 proc.
Bastiony PiS i KO
Z nowej prognozy wynika, że PiS najwięcej mandatów zdobyłby w okręgach Warszawa-I i Warszawa-II (łącznie 15), Rzeszowie (12), Lublinie (10), Kielcach (9), Nowym Sączu (9) i Białymstoku (9). Koalicja Obywatelska może liczyć łącznie na 13 mandatów w okręgach Warszawa-I i Warszawa-II oraz po 6 mandatów we Wrocławiu, Gdyni i Gdańsku.
Prognoza przygotowana przez Badania.pro jest prowadzona z użyciem modelu statystycznego opartego na długoterminowym śledzeniu sondaży następujących pracowni: IBRiS, Estymator, Kantar, Pollster, CBOS, Ipsos, Indicator oraz DobraOpinia
Tajne sondaże
Ponoć wewnętrzne badanie przeprowadziło PO, tylko dla swoich potrzeb. Co z nich wynika? Wyniki nie są tak już jednoznaczne jak wyniki publicznych sondaży, choć potwierdzają nieuniknione zwycięstwo PiS. Uzyskuje on jednak już “tylko” 39% poparcia i znacznie traci przewagę nad drugą KO, która może liczyć na 31% głosów. Obserwuje tutaj zmianę trendu, która może namieszać w końcówce kampanii.
To co jest niepokojące, to wynik pozostałych komitetów. – “Mamy ponad 30 proc., ale martwi nas wynik SLD i ludowców – opowiedział mediom poseł z PO. – “Ciężko pracujemy” – dodał. Jaki to wynik martwi posła? Lewica uzyskuje bowiem tylko 8% poparcie, a PSL-KP znajduje się pod progiem wyborczym z wynikiem 4,7%. To może przełożyć się na zbyt mała liczbę mandatów, do odebrania większość.
Ostateczny wynik
Wynik tych wyborów jest więc niemal pewny, pod tym względem, że najwięcej głosów uzyska PiS. Pozostaje jeszcze pytanie: czy wywalczy większość parlamentarną i konstytucyjną. Wyniki sondaży nie są tutaj jednoznaczne. Kluczowa będzie przewaga pomiędzy PiS i KO, bo wtedy zwycięska partia nie uzyska 231 mandatów, niezbędnych do samodzielnego rządzenia. – “Potrzebna jest za to mobilizacja każdego antypisowskiego wyborcy. Od tego ostatecznie zależy wynik głosowania” – komentuje politolog i kandydat KO do Senatu, Marek Migalski.
Najprawdopodobniej 14 października nie obudzimy się w nowej rzeczywistości, a jedyną różnicą będzie to, że w polskim Sejmie znajdzie się Lewica. Rewolucji nie przewidziano.
Źródło: Rp.pl/Wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU