Gospodarka

Rząd popełnił wielki błąd, za który teraz zapłacimy wszyscy. To może być bardzo ciężki okres

W drugim kwartale 2019 r. spowolnienie polskiej gospodarki trwało. W kolejnym nic nie wskazuje na to, by miało być znacznie lepiej. Czy to początek recesji?

Może być znacznie gorzej. Dlaczego? Oberwie się nam bowiem przez spowolnienie w Niemczech. Światowa gospodarka również może mieć przed sobą gorsze chwile. Wall Street już teraz zaczyna kichać. Fed obniża stopy procentowe, ale czy to pomoże?

Tymczasem, polski rząd wprowadza nową wersję programu 500+ w Polsce, która może zadziałać dwojako. Jest szansa, że będzie elektrowstrząsem dla rynku, który poderwie go do życia (inna sprawa, że tego typu program byłby ogólnie lepszym rozwiązaniem dopiero teraz, gdy rejestrujemy gorsze wskaźniki, a nie ponad 3 lata temu, gdy z gospodarką wszystko było w porządku). Jest też druga strona medalu. Zwiększona cyrkulacja pieniądza podniesie inflację.

Co czeka nas przez najbliższy rok?

Najbliższy rok może być ciężki. Rynek czeka niepewność związana z wyborami w USA. Już teraz zapanowała na nim mała panika związana z rosnącym ryzykiem recesji. Model Fed wskazuje obecnie na ok. 40 proc. prawdopodobieństwo recesji w ciągu 12 miesięcy.

Wojna handlowa, jeśli zostanie na dobre rozpętana przez Donalda Trumpa, może teoretycznie wzmocnić USA, ale rykoszetem oberwą łańcuchy dostaw i inne rynki np. w Niemczech. Oczywistą ofiarą mogą być Chiny. W czarnym scenariuszu także USA same wskakują na minę. Wystarczy przywołać nie tak odległą przeszłość. W 1930 r., gdy w świat uderzył wielki kryzys, Stany wprowadziły wysokie cła na towary importowane, aby wesprzeć swoje firmy. To rozpętało kryzys na dobre i pogłębiło zapaść.

W Polsce pojawi się rozszerzone 500+. Może to podbić dynamikę PKB nawet o ok. 0,5 pkt proc., tak jak miało to miejsce 3 lata temu. Tyle że – jak już wspomniałem – wątpliwe, by tym razem program wywołał aż taki duży efekt jak wtedy (ponownie – należało go wprowadzać dopiero teraz, ale oczywiście było to nie po myśli PiS pod kątem politycznym).

Wiele wskazuje, że może być groźnie. Świadomi inwestorzy skupują złoto i ewentualnie obligacje. Przeciętnego Kowalskiego może jednak czekać ciężki okres.

Źródło: Bankier.pl

fot. flickr/KPRM

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie