Duże poruszenie wywołały dwa ostatnie sondaże, w których Prawo i Sprawiedliwość nie doznało uszczerbku na zdrowiu po ujawnieniu kontrowersyjnych praktyk Marka Kuchcińskiego. Wszyscy zachodzą w głowę i zadają sobie pytanie, jak to jest możliwe, że po takiej aferze wyborcy nie odwracają się od Zjednoczonej Prawicy. Większość liczyła po cichu na tąpnięcie w badaniach opinii publicznej, podając jako przykład prawie analogiczną sytuację z nagrodami, po której obozowi rządzącemu przeszły sondażowe ciarki po plecach.
Prof. Rafał Chwerdoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego ocenia w rozmowie z portalem wiadomo.co, że głównym motorem napędowym jest 500 Plus i obniżenie wieku emerytalnego – “(…) Dopóki działają strukturalne czynniki dające PiS sondażową hegemonię, dotąd nie będzie żadnych game changerów, które cokolwiek zmienią. One mogą się pojawić, kiedy któryś ze strukturalnych czynników przestałby działać” – mówi w wywiadzie. Jako przykład podaje dekoniunkturę ekonomiczną lub odejście od którejś z reform. Według Chwedoruka afera z lotami byłego już marszałka jest najmocniejszym ciosem, jaki PiS dostał od kilku miesięcy.
Z kolei politolożka Anna Materska-Sosnowska przypomina sondaż w którym 67 procent ankietowanych było niezadowolonych z postępowania Kuchcińskiego – “(…) Decyzja o zmianie preferencji jest wynikiem wielu drobnych kamyków, przede wszystkim zmiany sytuacji osobistej wyborcy.(…) To co niebezpieczne dla PiS, to to, że będzie się utwierdzał jego nie do końca uczciwy wizerunek. Były nagrody >>im się należało<<, problemy z zeznaniami, z oświadczeniami majątkowymi, sprawa działek premiera, Srebrna Kaczyńskiego, zarobki w NBP itp. To wszystko się kumuluje i wpływa na obraz całej partii, a nie tylko na poszczególnych jej członków” – podkreśla w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Do sondażu, o którym wspomina Materska-Sosnowska, można dodać wczorajszy zrealizowany na zlecenie TVN24. Respondenci zostali zapytani, czy Markiem Kuchcińskim powinna zająć się prokuratura i 59 proc. wskazało odpowiedź “tak”, a 31 proc. “nie”. Patrząc tylko przez pryzmat 40 proc. jakie PiS dostaje w badaniach preferencji partyjnych, a potem popadanie w konwulsje powoduje, że uciekają z pola widzenia drobne szczegóły z takich niby nic nie znaczących badań. One wbrew pozorom mówią bardzo dużo, bo w sondażu, o którym wspomina politolożka, tylko 15 proc. stanęło w obronie marszałka, a przed prokuratorem broni go tylko 30 proc. To bardzo wyraźnie pokazuje, że fundamenty formacji o formule “praca, pokora, umiar” są takimi sprawami podważane, ponieważ za Kuchcińskim nie stanęło 40 proc deklarujących oddanie głosu na Zjednoczoną Prawicę. Dlatego proponuję przestać płakać nad wysokim poparciem dla obozu rządzącego, bo wszystko idzie w dobrym kierunku.
Źródło: wiadomo.co Rzeczpospolita
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU