Polityka i Społeczeństwo

Donald Trump kompletnie odleciał? Prezydent USA powinien spalić się ze wstydu

Donald Trump ponownie szokuje. W swoim nowym tweecie zaatakował cztery kongresmenki.

„To bardzo ciekawe, jak te niby-postępowe, demokratyczne kongresmenki pochodzące z krajów, których rządy to całkowita, totalna katastrofa, najgorsze, najbardziej skorumpowane i nieudolne rządy na świecie, dziś głośno i złośliwie mówią mieszkańcom Stanów Zjednoczonych, przedstawicielom najwspanialszego i najpotężniejszego narodu świata, jak rządzić naszym krajem” – napisał Donald Trump w niedzielę na Twitterze.

O co chodzi prezydentowi?

Prezydentowi USA chodziło zapewne o cztery kongresmenki: Alexandrię Ocasio-Cortez z Nowego Jorku, Ilhan Omar z Minnesoty, Rashidę Tlaib z Michigan i Ayannę S. Pressley z Massachusetts.

Te pierwsza demonstrowała choćby przeciwko przetrzymywaniu w odosobnieniu dzieci odebranych opiekunom, którzy nielegalnie przekroczyli granicę USA.

Trump uderzył w kongresmenki używając – jak ma to w zwyczaju – rasistowskich porównań. Tym razem mocno minął się jednak z prawdą. Tylko bowiem Omar urodziła się za granicą, w Somalii. Pozostałe trzy to Amerykanki od urodzenia – Pressley urodziła się w Cincinnati, a wychowała w Chicago. Tlaib, której rodzice to palestyńscy imigranci, przyszła na świat w Detroit, a Ocasio-Cortez, której rodzice pochodzą z Puerto Rico – w Nowym Jorku, kilka kilometrów od szpitala, w którym urodził się Trump.

Cała czwórka głośno krytykuje politykę prezydenta. Chodzi im zwłaszcza o złe traktowanie imigrantów.

Imigranci w USA

– Pan podsyca biały nacjonalizm. Ludzie tacy jak my służą krajowi w Kongresie i walczą z pana programem przepełnionym nienawiścią – odpowiada teraz Trumpowi Omar.

Podobnego zdania jest Pressley:

 „Tak właśnie wygląda rasizm. Teraz tym bardziej będę ciężko pracować i walczyć z korupcją w NASZYM kraju”.

Ocasio-Cortez także nie była mu dłużna:

 „Panie prezydencie, kraj, z którego pochodzę, i kraj, któremu wszyscy przysięgaliśmy wierność, to Stany Zjednoczone”.

 „Jeśli chodzi o rasę, Trump igra z ogniem jak żaden prezydent w ostatnich dekadach. Jeszcze nikt w czasach współczesnych nie robił tego tak otwarcie, nieustępliwie i gorliwie” – napisał „New York Times”.

„Nie ma już co dyskutować, czy Trump jest rasistą. Po prostu nim jest i wykorzystuje potęgę prezydentury do chronienia białej supremacji. Na naszych oczach rozgrywa się czarny rozdział historii naszego narodu – nagi rasizm wraca do Białego Domu” – czytamy dalej.

Sami Republikanie milczą.

Cyniczna gra?

Pamiętajmy, że w USA trwa obecnie kampania wyborcza. Demokraci szukają kandydata, który stawiłby czoła Trumpowi. Ten drugi ma niemal pewny start z obozu Republikanów. Poprzednie wybory wygrał głównie wzbudzając kontrowersje. Zresztą cała kampania z 2016 r. została uznana za jedną z najbrutalniejszych w dziejach USA. Czy obecna będzie subtelniejsza? Liczenie na to jest dziś naiwnością…

Źródło: Gazeta Wyborcza

fot. Shutterstock/Gints Ivuskans

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie