Polityka i Społeczeństwo

Nowy wróg w Unii Europejskiej? Rządzący zbroją się przed jesiennymi wyborami

Są takie momenty, w których nie przychodzi do głowy żadne racjonalne wytłumaczenie zaistniałej sytuacji. Taką chwilą była wczorajsza decyzja o ponownym wystawieniu Beaty Szydło na przewodniczącą komisji zatrudnienia w Parlamencie Europejskim. W ubiegłym tygodniu była premier przegrała głosowanie w stosunku 27:21, wczoraj 34 europosłów było przeciw, 19 ją poparło, a 2 wstrzymało się od głosu. Wynik jest jeszcze gorszy, sprzeciw się wzmocnił i wygląda na to, że nikt z delegacji Zjednoczonej Prawicy nawet nie sondował innych eurodeputowanych przed głosowaniem.

Wszystkie sygnały, jakie były wysyłane po pierwszej przegranej, dawały do zrozumienia, że poparcie kandydata PiS jest możliwe, tylko w grę nie wchodzi Beata Szydło, której bardzo dobrze pamiętają tyrady w Parlamencie Europejskim, czy ruganie unijnych urzędników. Wydawało się, że w obozie władzy sugestię zrozumiano i na giełdę nazwisk weszła Elżbieta Rafalska. Leszek Miller zaraz po wieczornym głosowaniu napisał, że była minister rodziny, pracy i polityki społecznej, gdyby została zgłoszona, miałaby dużo większe szanse. 

Do tego, co się wczoraj wydarzyło, nie można już podchodzić w kategoriach wyśmiewania, jak to miało miejsce przy pierwszym głosowaniu. Trzeba na to już spojrzeć przez pryzmat krajowej polityki i nadciągającej kampanii wyborczej. Jeżeli Szydło za pierwszym razem złamała sobie w Brukseli rękę i z uporem maniaka postanowiła złamać sobie po kilku dniach nogę, to musi być w tym jakiś cel. Poniedziałkowa katastrofa na pewno wzmacnia wrażenie oblężonej twierdzy, co w doktrynie Prawa i Sprawiedliwości jest celem nadrzędnym. Wyborcy tej partii uwielbiają być w sytuacji zagrożenia, w obliczu wytworzonego przez ugrupowanie uczucia, że ktoś ich atakuje, ktoś nie pozwala im osiągnąć założonych celów. Taka świadomość daje silny efekt mobilizacyjny.

Kolejnym czynnikiem, jaki mógł wpłynąć na decyzję o ponownym wystawieniu Szydło, jest szukanie na czas kampanii wrogów w Brukseli. Po ogólnym zachwycie, jaki wywołało domniemane zablokowanie Fransa Timmermansa, postrzeganego jako wróg publiczny numer jeden, Prawo i Sprawiedliwość nie ma przeciwnika na unijnych flankach. Jest to o tyle ważne dla Jarosława Kaczyńskiego na najbliższe trzy miesiące, żeby mu pod nosem nie wyrosła znowu jakaś Konfederacja z antyunujnymi hasłami odbierająca jakąś część wyborców. Obóz rządzący na czas wyborów potrzebuje spisku i prześladowcy, który depcze im po piętach i nie pozwala rozwinąć w Unii Europejskiej skrzydeł. Swoim waleniem głową w mur, właśnie go sobie wykreowali i będą go przy każdej okazji pokazywali opinii publicznej.

Odrzucenie Beaty Szydło może też zwiastować brak poparcia dla Ursuli von der Leyen. Dzisiejsze głosowanie ma być tajne, więc raczej nie dowiemy się jaka była postawa Prawa i Sprawiedliwości. Być może dziennikarzom uda się wyciągnąć od europosłów jakieś informacje, a może politycy sami ujawnią swoje preferencje, jak to zrobił Andrzej Halicki po ubiegłotygodniowej wpadce byłej premier. Nie zmienia to jednak tego, że PiS dozbroił się przed jesiennymi wyborami i wszelkie inicjatywy na prawej ścianie są skazane na porażkę.

fot. Shutterstock/Alexandros Michailidis

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie