Najnowszy sondaż CBOS, w którym uwzględniono osobny start PO i PSL-u wskazuje, że na podzieleniu się opozycji może skorzystać tylko PiS.
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 4-11 lipca. Wyniki wskazują, że PiS połączony z Solidarną Polską i Porozumieniem (startując jako Zjednoczona Prawica) uzyskuje wynik aż 44 proc. głosów. Samotne PO może liczyć na 21 proc. poparcia ankietowanych. Do Sejmu weszliby jeszcze kandydaci PSL, bowiem partia uzyskałaby 6 proc. W parlamencie nie moglibyśmy jednak spotkać już przedstawicieli innych ugrupowań. To wyraźny sygnał, że polska scena polityczna wyraźnie się polaryzuje.
x
x
x
x
x
x
[4-11.07.2019] PiS wraz z koalicjantami utrzymuje wysoką przewagę nad pozostałymi konkurentami. Gdyby partie opozycyjne startowały w lipcu w wyborach parlamentarnych samodzielnie, tylko PO i PSL miałyby szanse wprowadzić posłów do Sejmu. pic.twitter.com/pvsVQBuUhl
— CBOS (@CBOS_Info) July 12, 2019
Inny sondaż przeprowadzony przez Social Changes dla portalu wpolityce.pl potwierdza powyższą tendencję. To badanie przygotowano w dniach 5-10 lipca. Zgodnie z nim aż 45,3 proc. ankietowanych chce głosować na PiS. PO nadal pozostaje drugą siłą polityczną, ale z poparciem 27,8 proc. Do parlamentu udałoby się wejść jeszcze innym partiom, ale ich wyniki nie są na pewno zadowalające dla ich liderów. „Trzecia siła”, czyli Wiosna Roberta Biedronia, może liczyć na podobny wynik, jaki uzyskała w czasie wyborów do europarlamentu – 6,3 proc.. Z kolei Sojusz Lewicy Demokratycznej także ledwo przekracza próg z wynikiem 6 proc. Podobnie jak Polskie Stronnictwo Ludowe (5 proc.). Kukiz’15 nie udałoby się powtórzyć sukcesu sprzed 4 lat. Na ruch chce oddać głoś 3,1 proc.
Co ma zrobić opozycja?
Co w takiej sytuacji ma zrobić opozycja? Nie dziwią koalicyjne ciągotki SLD i PSL. Te partie jesienią mogą nie wejść do Sejmu i Senatu. Podobnie jak Kukiz’15, którego potencjał wyczerpał się po jednej kadencji.
Przed Grzegorzem Schetyną ciężki wybór. PO ma pewne wywalczenie ponad 100 miejsc dla swoich polityków. Z pewnością partyjne doły wolałyby nie dzielić się miejscami biorącymi na listach z kolegami i koleżankami z SLD i PSL. Dla lidera PO to ważna informacja, bowiem jesienią mają odbyć się też wewnętrzne wybory w samej partii.
Z drugiej strony ostatnie sondaże pokazują, że rozdrobniona opozycja to większe ryzyko sukcesu PiS, bowiem ludowcy i lewicowcy mogą nie wejść do Sejmu (ich wyniki w sondażach są zbyt niskie, by liderzy tych środowisk spali dziś spokojnie).
Schetyna musi podjąć niemal historyczną decyzję dla Polski, ale i swojego ugrupowania. Czy udźwignie ten ciężar?
Źródło: Wprost.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
