Zamieszanie wokół Brexitu odbiło się mocno na nastrojach wśród Polaków w Wielkiej Brytanii. Niepewność co do przyszłości brytyjskiej gospodarki jak i samego statusu obywateli Unii Europejskiej doprowadziła do masowego exodusu naszych rodaków ze Zjednoczonego Królestwa. Polacy po wejściu naszego kraju do wspólnoty stali się największą mniejszością na Wyspach, przekraczając w 2016 roku milion osób z polskim obywatelstwem. Jednak po szczytowym roku 2017 roku w opisanym trendzie nastąpiło załamanie, ponieważ w 2018 roku liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii spadła o aż 116 tys. do 905 tys. osób. Według szacunków brytyjskiego urzędu statystycznego ONS, na koniec 2018 roku w Wielkiej Brytanii mieszkały 832 tys. osób urodzonych w Polsce i 905 tys. mających polskie obywatelstwo. Wyspy opuściło zatem 90 tys. w pierwszej kategorii i 116 tys. w drugiej.
BOOM: Dane brytyjskiego urzędu statystycznego pokazują rekordowy spadek populacji #PolesinUK o 116 tys. r/r
Na koniec 2018 roku wobec końca 2017 roku:
⬇️ urodzeni w Polsce: z 922 do 832 tys.
⬇️ obywatele Polski: z 1021 do 905 tys.Szczegółowe omówienie w PAP. pic.twitter.com/VcaQ0ODC6s
— Jakub Krupa (@JakubKrupa) May 24, 2019
Opisane rozstanie tak wielu rodaków z Wielką Brytanią nie oznacza, że wrócili oni wszyscy do Polski. Wielu wybrało po prostu inne kraje wspólnoty, szczególnie anglojęzyczną Irlandię. Pełnych statystyk w tym zakresie nie ma. Nie mniej jednak i nad Wisłę wróciło tysiące Polaków, co jest dobra wieścią dla naszej gospodarki. Ta ostatnia jest także wymieniana jako czynnik wspierający motywację do opuszczenia Wysp. Od 2004 roku warunki pracy i życia w Polsce wzrosły spektakularnie, co sprawia, że choć nominalnie wciąż nam daleko do europejskich zarobków, to jednak uwzględniając różnice cen nie jest to już taka przepaść jak jeszcze kilka lat temu. W latach 1995-2017 Polska przesunęła się bowiem pod względem PKB per capita wg. parytetu siły nabywczej z poziomu 42 proc. unijnej średniej do 70 proc. Biorąc pod uwagę, że pensje w spotach latach potrafiły rosnąć w tempie szybszym niż PKB, nawet 7% rocznie, to atrakcyjność dla emigrantów do powrotu stale rośnie.
Aby jednak ten trend się utrzymał potrzeba reform, które wzmocnią fundamenty długoterminowego wzrostu gospodarczego. Jest to wyzwanie jakie stoi przed kolejnymi rządami, a które w erze rosnącego populizmu może być trudne do sprostania. Szanse rozwojowe bowiem bardzo łatwo roztrwonić.
fot. EC/flickr
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU